Dziś jest: 22.11.2025
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2025-11-22 19:39

Krzysztof Brągiel

Zatorze. Artystka chce stworzyć "dzielnicową świetlicę" w miejscu dawnej drogerii [ZDJĘCIA]

Zatorze. Artystka chce stworzyć
Dawny sklep z chemią przy ul. Jagiellońskiej ma stać się miejscem spotkań
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Była drogeria, będzie „dzielnicowa świetlica” Zatorza? Jest szansa, że opustoszały lokal po dawnej drogerii przy ul. Jagiellońskiej wkrótce zacznie tętnić życiem.

reklama

Wiosną br. po kilkudziesięciu latach zakończył działalność sklep przy skrzyżowaniu ul. Jagiellońskiej z Niedziałkowskiego. Przez lata handlowano tam m.in. chemią gospodarczą i kosmetykami ale też sprzętem RTV [WIĘCEJ: Z olsztyńskiego Zatorza zniknęła kultowa drogeria].

W końcowej fazie działalności obiekt nie prezentował się estetycznie. Na zdobnej niegdyś witrynie pozostał postarzały szyld. Również wnętrza nie przypominały stylistyką współczesnych punktów handlowych. Czy miejsce odzyska blask i energię sprzed lat? Jest na to szansa.

Przez długi czas nie było wiadomo, kto przejmie nieruchomość. Jak relacjonuje w mediach społecznościowych miejski radny, Mirosław Arczak, o lokal miała starać się Rada Osiedla Zatorze.

Aktualnie w lokalu trwa remont. Okazuje się, że miejscem zajęła się lokalna artystka, Marta Markuszewska, która chce tam stworzyć przestrzeń, która będzie czymś pomiędzy galerią, kawiarnią, a otwartym domem kultury.

- Wiecie, taka nowoczesna świetlica dzielnicowa. Ale bez linoleum, z klimatem. Z duszą. Z zielenią. Z zapachem świeżo mielonej kawy. Przyjazna. Ciepła. Bez spiny. Dla każdego od 16 do 116 lat – czytamy w mediach społecznościowych artystki, która w 2024 roku otrzymała stypendium marszałka województwa warmińsko-mazurskiego w dziedzinie - sztuki wizualne.

Markuszewska chce stworzyć miejsce, w którym można wypić kawę ale też obejrzeć wystawę lokalnych twórców, pograć w planszówki ale też popracować przy laptopie.

- Wierzę, że w każdej dzielnicy potrzebna jest przestrzeń wspólna. Taka, która nie jest ani urzędem, ani galerią handlową. Gdzie nie trzeba „mieć powodu”, żeby wejść – podsumowuje artystka.

Galeria

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz