Tylko w ciągu ostatniego tygodnia informowaliśmy o zaginięciu 17-letniej Zuzanny, 15-letniej Vanesy, 16-letniej Gabrieli, 14-letniego Michała i 13-letniej Liwii. Czwórka młodszych nastolatków została już odnaleziona. We wszystkich przypadkach schemat był podobny: dzieci "cudownie" odnajdywały się, kiedy zaczęło być o nich głośno w mediach.
Najnowsze odnalezienie dotyczy 13-letniej Liwii, która wyszła z domu w niedzielę (19 października). Jej wizerunek w mediach pojawił się w poniedziałek w godzinach popołudniowych. Odnalazła się kilka godzin później na terenie Olsztyna. Jak informuje policja: była ze znajomymi.
Seria zaginięć w regionie uruchomiła wśród internautów spekulacje, że możemy mieć do czynienia z trendem "48 hours challenge". Chodzi o rodzaj niebezpiecznej gry, podczas której należy upozorować swoje zniknięcie na 48 godzin. Im więcej osób będzie zaangażowanych w poszukiwania, tym więcej punktów zdobędzie się w „rozgrywce”.
O "48 hours challenge" zrobiło się w Polsce w ostatnich tygodniach głośno za sprawą wydarzeń z Podkarpacia. 10 października tamtejsze służby zostały powiadomione o zaginięciu 14-letniej Mai i 15-letniego Wiktora. Niestety finał poszukiwań był tragiczni. 11 października mundurowi odnaleźli ich ciała.
Sprawę z wyzwaniem "48 hours challenge" postanowił powiązać w sieci poseł Lewicy, Łukasz Litewka. „Młodzi ludzie NAJPRAWDOPODOBNIEJ MOGLI przystąpić do rywalizacji w trendzie internetowym” - napisał w mediach społecznościowych i dodał, że „to ogromna głupota” oraz „brak szacunku do policji, ludzi, którzy szukają”.
Wpis wywołał burzę. Litewka edytował post i zablokował komentarze. Poseł wyjaśnił, że nie chciał nikogo obrazić, a jedynie przestrzec przed niebezpiecznym trendem wśród młodzieży.
W przypadku nastolatków z Podkarpacia komunikaty służb nie potwierdziły, że do zaginięcia doszło w ramach wyzwania. Sekcja zwłok Mai i Wiktora wykazała z kolei, że przyczyną ich śmierci było gwałtowne uduszenie przez powieszenie.
Do pojawiających się, zwłaszcza w mediach społecznościowych sugestii, że ostatnie zaginięcia młodych ludzi w Polsce mają związek z trendem, postanowiło odnieść się Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości
- CBZC nie odnotowało do tej pory, aby trend "48 hours challenge" miał związek z dotychczasowymi zaginięciami nastolatków. CBZC nie odnotowało również tego typu trendu w sieci, a informacje uzyskane w tym zakresie, pochodzą wyłącznie z przekazu medialnego – czytamy w wydanym komunikacie.
W Komendzie Miejskiej Policji w Olsztynie również nie potwierdzają, aby ostatnie zaginięcia młodych ludzi wynikały z internetowego wyzwania. Częściej mamy do czynienia z tzw. buntami nastolatków, którzy odreagowują w ten sposób konflikty z rodzicami - tłumaczą miejscowi funkcjonariusze.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz