Prezes w gazetce ''Jaroty'' napisał o tym, jakoby posłanka Staroń miała nakłaniać jedną z lokatorek spółdzielni do nie płacenia czynszu, co przyczyniło się do strat poniesionych przez SM Jaroty.
Posłanka Staroń postanowiła walczyć o wyjaśnienie tej sprawy w sądzie. Ten jednak oddalił jej wniosek uznając, że materiały, na podstawie których został napisany artykuł są prawdziwe, jednak nie będzie rozstrzygał o prawdziwości zarzutów wobec Lidii Staroń. Sąd uznał również, że sprawę powinien rozstrzygnąć proces cywilny.
Posłanka Staroń już zapowiada, że będzie dochodzić swoich praw w procesie cywilnym, a osoby odpowiedzialne za to pomówienie poniosą konsekwencję.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz