Dziś jest: 29.04.2024
Imieniny: Bogusława, Katarzyny
Data dodania: 2022-11-14 11:13

Redakcja

Stomil zadziwia. ''Biało-niebiescy'' odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu [ZDJĘCIA]

Stomil zadziwia. ''Biało-niebiescy'' odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu [ZDJĘCIA]
Radość olsztyńskich zawodników i kibiców po ostatnim gwizdku sędziego
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

W ostatnim spotkaniu w tym roku kalendarzowym, olsztyński Stomil pokonał na wyjeździe rezerwy ekstraklasowego Zagłębia Lubin.

reklama

Olsztynianie do odległego Lubina wyjechali dzień przed meczem. Nocowali w Legnicy, gdzie mogli w komfortowych warunkach przygotowywać się mentalnie do spotkania z rezerwami ekstraklasowego Zagłębia.

Względem ostatniego, wygranego spotkania Kotwicą Kołobrzeg, trener Szymon Grabowski dokonał tylko jednej zmiany w wyjściowej jedenastce. W miejsce Michała Karlikowskiego zobaczyliśmy Filipa Wójcika, który wrócił po pauzie za żółte kartki.

Spotkanie w Lubinie już od pierwszych minut było ciekawym widowiskiem. Okazje do zdobycia bramki mieli zarówno gospodarze, jak i goście. Kiedy jednak wydawało się, że pierwsza odsłona zakończy się jednak bezbramkowym rezultatem, Stomil wyprowadził skuteczną kontrę. Karol Żwir ze skrzydła dograł do środka do Shuna Shibaty, który znalazł na boku Filipa Wójcika. Wahadłowy olsztyńskiego klubu zagrał piłkę wzdłuż linii, a tam do praktycznie pustej bramki z pięciu metrów trafił Hubert Krawczun, nota bene urodziny w Legnicy wychowanek Akademii Zagłębia Lubin.

Druga odsłona rozpoczęła się od wysokiego "C" ze strony gospodarzy. Podopieczni Jarosława Krzyżowanowskiego dość szybko mogli wyrównać, jednak strzał Szymona Kobusiński trafił w poprzeczkę. Olsztynianie czyhali jednak na kontry. W 72 minucie dośrodkował w pole karne niezwykle aktywny w meczu Karol Żwir, a z bliskiej odległości Kacpra Bieszczada pokonał Maciej Spychała.

Sześć minut później stomilowcy zdobyli kolejną bramkę! Tym razem z prawej strony boiska dośrodkowywał Hubert Krawczuk, w piłkę nie trafił wprawdzie Żwir, ale na precyzyjne uderzenie z okolic 15 metra zdecydował się Shun Shibata i piłka odbijając się jeszcze od słupka wpadła do siatki.

Olsztynianie osłupili nieliczną publiczność na pięknym stadionie w Lubinie w 88 minucie, gdy po strzale głową wynik podwyższył Bartosz Florek.

Podopieczni Szymona Grabowskiego wygrali piąte spotkanie z rzędu, co ostatni raz zdarzyło się... 13 lat temu. Tym samym olsztynianie zakończyli tegoroczne rozgrywki na 4. pozycji z dorobkiem 33 punktów.

To jednak nie koniec piłkarskich emocji, bowiem już w najbliższą sobotę "biało-niebiescy" mają zmierzyć się w grze kontrolnej z Wikielcu z tamtejszym, IV-ligowym GKS-em. Potem czeka ich dwutygodniowy urlop, w grudniu mają jeszcze wrócić na treningi do Olsztyna, a następnie udadzą się na przerwę świąteczno-noworoczną.

Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną się na początku stycznia 2023 roku.

Zagłębie II Lubin - Stomil Olsztyn 0:4 (0:1)

0:1 - Hubert Krawczun 45
0:2 - Maciej Spychała 72'
0:3 - Shun Shibata 78'
0:4 - Bartosz Florek 88'

Zagłębie II: Kacper Bieszczad - Bartłomiej Kłudka, Jakub Rogalski, Milan Posmyk, Kamil Sobczak (85' Kacper Terlecki),  Filip Kocaba (61' Mateusz Kizyma), Jakub Kolan (78' Wojciech Szafranek), Dawid Pakulski, Szymon Kobusiński, Rafał Adamski (61' Mateusz Chmarek), Arkadiusz Woźniak

Stomil: Jakub Mądrzyk - Karol Żwir, Filip Szabaciuk, Jakub Tecław, Bartosz Waleńcik, Filip Wójcik (68' Michał Karlikowski), Werick Caetano (68' Sebastian Szypulski), Maciej Spychała, Shun Shibata (86' Łukasz Borkowski), Hubert Krawczun (81' Bartosz Florek), Piotr Kurbiel (81' Dawid Kalisz)

Żółte kartki: Sobczak, Kocaba, Rogalski (Zagłębie II); Wójcik, Kalisz (Stomil)

Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice)

* * *

Tabela eWinner 2 ligi (drużyna, liczba spotkań, punkty, bilans bramkowy):

1. Kotwica Kołobrzeg 19 38 29-16
2. KKS 1925 Kalisz 19 35 40-26
3. Polonia Warszawa 19 34 31-20
4. Stomil Olsztyn 19 33 31-22
5. Wisła Puławy 19 32 36-23
6. Olimpia Elbląg 19 32 30-21
7. Znicz Pruszków 19 29 24-23
8. Górnik Polkowice 19 24 26-26
9. GKS Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój) 19 24 20-28
10. Lech II Poznań 19 23 25-29
11. Motor Lublin 19 22 22-26
12. Pogoń Siedlce 19 22 21-25
13. Radunia Stężyca 19 22 30-36
14. Zagłębie II Lubin 19 22 24-41
15. Siarka Tarnobrzeg 19 20 24-31
16. Garbarnia Kraków 19 19 33-38
17. Hutnik Kraków 19 19 30-38
18. Śląsk II Wrocław 19 18 22-29

* * *

Zapis konferencji prasowej:

Szymon Grabowski, trener Stomilu: - Muszę podziękować i pochwalić moich zawodników za spotkanie z racji tego, jak wyglądaliśmy i zareagowaliśmy na sytuacje boiskowe. Początek bardzo przyzwoity, żeby nie powiedzieć dobry, w naszym wykonaniu. Brakowało "kropki nad i", szczególnie przy uderzeniach Karola Żwira, gdzie wynik mogliśmy otworzyć nieco wcześniej. Później do głosu doszli gospodarze, za bardzo daliśmy się zepchnąć w głąb naszego pola karnego. Nie było klarownych sytuacji przeciwnika, ale jednak więcej wymagaliśmy od siebie. Dobrze zareagowaliśmy w końcówce pierwszej połowy. Troszkę przy chaosie oraz przy kontuzji Karola Żwira zrobiliśmy to, co mieliśmy wykonać przez większość spotkania, czyli zmienić ciężar gry, wykorzystać boczne sektory po fazie przejścia z obrony do ataku. To zrobiliśmy przy golu i ugotowaliśmy sobie drogę na drugą połowę. Wiedzieliśmy, że przeciwnik nic nie ma do stracenia i pewnie będzie chciał przejąć kontrolę, ale dobrze punktowaliśmy. Super, że takim wysokim wynikiem dla kibiców, którzy setki kilometrów za nami podążają, wygraliśmy i z podniesioną głową możemy udać się na urlopy. Trzeba też myśleć o tym, co czeka nas wiosną.

Jarosław Krzyżanowski, trener Zagłębia II Lubin: - Trudno po takim meczu, po takim wyniku, szukać pozytywów i być zadowolonym. Mecz, który dużymi fragmentami był wyrównany. W drugiej połowie, w momencie, gdzie mieliśmy szansę na bramkę to dostaliśmy z dośrodkowania z bocznego sektora i było 2:0. Można powiedzieć, że to się wszystko posypało. Kolejne gole bardzo bliźniacze i to jest niestety problem. Kto przeanalizuje nasze stracone gole to są to uderzenia po centrach ze skrzydeł. Brakuje nam konsekwencji, dojścia do napastników i twardej gry. Nasi obrońcy dalej chcą czytać grę, a nie są w miejscu, w którym powinni być. Wynik 0:4 może ktoś odebrać, że nie było punktu zaczepienia. Były takie momenty, że mecz nie musiałby się tak ułożyć. Trochę brakuje nam umiejętności z racji tego, że ten zespół na tym poziomie uczy się gry. Opuszcza nas szczęście, bo słupki czy poprzeczki w ostatnich spotkaniach nas prześladują. Musimy przyjąć tę porażkę z pokorą. Będziemy silniejsi wiosną. Wiemy, że zawodnicy, z których mogliśmy skorzystać, a chodzi o środkowych obrońców, będą ogromnym wzmocnieniem. Tego najbardziej potrzebujemy. Gdybyśmy rozmawiali cztery kolejki temu to bylibyśmy zadowoleni z liczby uzbieranych punktów. Teraz niebezpiecznie zbliżamy się do strefy spadkowej, ale jestem optymistą.

Komentarze (11)

Dodaj swój komentarz

  • StadionDlaStomilu 2022-11-14 16:57:14 5.184.*.*
    Hahhaha i co teraz napinacze??
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 2
  • kibic 2022-11-14 15:30:39 89.64.*.*
    Drżyjcie chamy do 1 ligi wracamy ...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 5
  • łysy 2022-11-14 15:27:48 89.64.*.*
    OKS mistrzem jest! Brawo chłopaki. Psy szczekają karawana jedzie dalej, na pochybel żuławskiej konkurencji
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 3
  • Qwerty 2022-11-14 12:30:07 213.205.*.*
    Brawo
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 1
  • mokat 2022-11-14 12:26:46 195.136.*.*
    grają corazl epiej BRAWO
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 9 2
  • Zhuge Liang 2022-11-14 11:39:22 178.42.*.*
    OKS! OKS! Królem Mozambiku jest!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 11

www.autoczescionline24.pl