Przytula i zabija. Chrońmy nasze dzieci przed Huggy Wuggy! [WIDEO]

Wielu rodziców nie zawsze ma świadomość, czym otacza się ich dziecko, jakie pochłania treści i skąd czerpie wzorce. Jednym z niebezpieczeństw, jakie aktualnie występuje wśród najmłodszych jest niebieska maskotka Huggy Wuggy.

Historia tego stwora budzi liczne kontrowersje wśród dorosłych, dlatego że jest to postać z gry z kategorii survival horror, która skierowana jest do osób powyżej 16 roku życia. Niektórzy nawet uważają, że powinna być dostępna tylko dla dorosłych ze względu na fabułę, jaką prezentuje. Dzieci posiadają maskotki w jednym celu – by je przytulać. Natomiast pierwotne zamiary tego z pozoru słodkiego Huggy Wuggy to przytulić i... tym samym zabić swoją ofiarę. Do tego dochodzą liczne zęby z czerwonymi "ustami" wokół, które są symbolem krwi wcześniej przez niego wyeliminowanych postaci.

Trend na nową maskotkę powstał już jakiś czas temu i przybył do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Widać ją w sklepach z zabawkami, na miejskich straganach i w innych miejscach ukierunkowanych przede wszystkim na dzieci. Niestety, najmłodsi uważają, że jest to przyjazna postać i chcą z nią spędzać każdą wolną chwilę, niezależnie czy jest to dom czy inne miejsce.

W jednym z przedszkoli w Ząbkach k. Warszawy nauczyciele postanowili interweniować i zwrócić się do rodziców o większą kontrolę nad treściami, jakie wybiera ich dziecko. Wychowawcy mocno się zszokowali, gdy dowiedzieli się, że rodzice... bardzo dobrze wiedzą, co to za maskotka i skąd się wzięła.

Na postawie Huggy Wuggy powstało wiele niebezpiecznych treści promujących tę grę, a w szczególności maskotkę, zwłaszcza na TikToku, na którym wszystko rozpowszechnia się w zatrważającym tempie. Informacje na jej temat zamieszczane są również na ogólnodostępnym serwisie YouTube. Podobnie jak kolejne wersje brutalnego serialu "Squid Game" z udziałem przyjaznych postaci jak jednorożce czy świnka Peppa. Technologia niesie za sobą wiele zagrożeń, które trafiają bezpośrednio do najmłodszych.

Zdaniem psychologów, dzieci w wieku przedszkolnym absolutnie nie są gotowe na przyjmowanie takich treści. Sama ta postać nie jest najprzyjemniejsza z wyglądu, co też zniekształca rzeczywistość i wyobrażenia u najmłodszych.

- Jest to etap, gdy dopiero powinny oswajać się z rozpoznawaniem emocji, a nie być ładowane z każdej strony niebezpiecznymi bodźcami - przyznają specjaliści.