Za nami niedziela 10 marca – ta, której jeszcze kilka miesięcy wcześniej baliśmy się jako mieszkańcy Olsztyna. Data ta – w kontekście budowy obwodnicy - była niezwykle istotna. To właśnie 10 marca miałby minąć termin ważności decyzji środowiskowej dla tej inwestycji drogowej. Na szczęście GDDKiA otrzymała pozwolenia na złożenie do wojewody wniosku o zezwolenie na budowę obwodnicy. Sam wojewoda obiecał, że z wydaniem pozwolenia nie będzie zwlekał.
Problem wciąż jednak w tym, że rząd nie przewiduje środków na ten rodzaj inwestycji w najbliższych latach, kiedy priorytetem będą drogi ekspresowe. Co prawda GDDKiA Olsztyn otrzymała zapewnienie o zabezpieczeniu w budżecie państwa kwoty potrzebnej do załatwienia formalności związanych z wykupem nieruchomości na trasie planowanej obwodnicy, jednak to wciąż za mało.
- Obwodnice miast muszą, jak zwykle, jeszcze poczekać. Prawdopodobnie na „lepsze jutro”, ale warto się zastanowić, czy zgodnie z przewrotnym graffitowym hasłem nie jest tak, że „lepsze jutro było wczoraj”!? - pisze na swoim blogu Prezydent Olsztyna. - Mimo to, jestem optymistą i mam nadzieję, że głosy i protesty mieszkańców miast – także tak donośne i jednoznaczne, jak nasze – dotrą do świadomości pana wiceministra i zrozumie on, że priorytety polityki komunikacyjnej powinny być ustawione nieco inaczej. Kluczowym jest rozwiązanie newralgicznych problemów komunikacyjnych – a są nimi właśnie obwodnice! Innymi słowy – nie chodzi o to, żeby szybko dojechać do zakorkowanych miast, grzęznąc w nich na wiele godzin, ale o to, by je omijać, nawet gdyby w pierwszej fazie budowy sieci trzeba było pojechać wolniej drogami, które je łączą. Jedno jest pewne – w sprawie obwodnicy jako mieszkańcy daliśmy wyraz naszej determinacji i woli walki oraz pokazaliśmy, że są cele, które nas integrują, pomimo naturalnych różnic w poglądach na wiele codziennych problemów. Za to wszystkim olsztynianom dziękuję i obiecuję, że sprawę obwodnicy będziemy systematycznie monitorować, by jej budowa znów nie skończyła się tylko na deklaracjach. A na razie, cieszmy się z tego, co już uzyskaliśmy, chociaż na świętowanie zakończenia dzieła przyjdzie nam chyba jeszcze trochę poczekać – pisze prezydent Grzymowicz.
Komentarze (2)