Dziś jest: 11.07.2025
Imieniny: Benedykta, Kaliny, Olgi
Data dodania: 2011-01-08 12:39

agniesiaP

Pomóżcie odnaleźć Tomasza

Mieszkańca Nowego Dworu pod Morągiem szuka policja z Bartoszyc i rodzina. Niepełnosprawny mężczyzna z ciężko odmrożonymi rękami może w tej chwili być w Olsztynie.

reklama

Mieszkańca Nowego Dworu pod Morągiem szuka policja z Bartoszyc i rodzina. Niepełnosprawny mężczyzna z ciężko odmrożonymi rękami może w tej chwili być w Olsztynie.

Pomóżcie odnaleźć Tomasza

Autor: archiwum

O pomoc w poszukiwaniach Tomasza Palucha poprosiła nas jego rodzina która od początku roku szuka go na terenie regionu. Udało jej się ustalić, że cierpiący na zaburzenia psychiczne mężczyzna może przebywać na terenie Olsztyna.


Ostatni raz mężczyznę widziano 31 grudnia w Sątopach-Samulewo. Wcześnie rano Tomasz Paluch wyszedł z domu swojej matki. I jak wynika ze śledztwa które w tej sprawie prowadzi rodzina wsiadł do pociągu do Olsztyna. — Pamiętał go kierownik pociągu, którym jechał — mówi Barbara Paluch, bratowa zaginionego. — W tej chwili może być w tym mieście. Byliśmy już w straży miejskiej zostawiliśmy tam jego zdjęcie. Może strażnicy się na niego natkną.

Do tej pory mężczyzny szukano głownie rejonie Bartoszyc. — Dopiero niedawno udało nam się ustalić, że przedostał się do Olsztyna — mówi Grażyna Paluch, żona Tomasza. — Liczy się się czas. Tomasz cierpi na zaburzenia psychiczne. Czasem zachowuje się zupełnie normalnie ale czasem żyje jakby w innym świecie, rozmawia z nieistniejącymi osobami i dziwnie się zachowuje. Boje się ,że bez pomocy coś może mu się stać. Może zamarznąć.


Cechą charakterystyczną mężczyzny są ciężko odmrożone dłonie. Mężczyzna odmroził je wówczas, gdy zbyt lekko ubrany wymknął się spod nadzoru i przez kilka godzin modlił się w zaspie. Tomasz 27 grudnia trafił do szpitala psychiatrycznego w Iławie skąd następnego dnia przewieziono go do szpitala w Morągu. Tu miano zająć się jego odmrożonymi dłońmi. Mężczyźnie jednak na własne życzenie udało się wypisać ze szpitala. Na jeden dzień pojechał do matki do Sątop-Samulewa w powiecie bartoszyckim. Kolejnego dnia ruszył w stronę Olsztyna.

Mężczyzna ma ok. 180 wzrostu. Ubrany był w dżinsy, granatową kurtkę i sweter. Ma 47 lat. — Poszukiwania osób cierpiących na zaburzenia psychiczne nie są łatwe — mówi Aleksandra Andruszczak z fundacji Itaka-Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych.

— Chodzi o to, że ludzie pozostający pod wpływem choroby często stronią od kontaktów z innymi ludźmi, raczej zaszywają się w lasach, albo w opuszczonych budynkach. Stąd poszukiwania takiej osoby mogą być długie.

JEŚLI KTOKOLWIEK WIDZIAŁ TEGO MĘŻCZYZNE PROSZONY JEST O KONTAKT Z POLICJĄ

Źródło: gazeta olsztyńska

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz