Umowa między Urzędem Miasta, a organizatorem placu miała określoną formę i kryteria. Jej warunki jednak nie zostały spełnione. Organizator, mimo że obiecywał zatrudnić opiekunów, którzy będą czuwać nad bezpieczeństwem dzieci, nie zrobił tego. A i zabezpieczenia na placu zabaw nie były wystarczające.
Dlatego też Eugeniusz został spakowany i już nie wróci do Olsztyna.
Przypomnijmy Eugeniusz składał się z kilkunastu instalacji, które tworzyły kształt ludzkiej twarzy. Dzieci mogły wejść do wielkiego dmuchanego nosa, czy pociągnąć za gumowe włosy, a potem wskoczyć do ucha. Na projekt miały składać się również liczne występy na scenie stworzonej na Targu Rybnym.
Teraz, kiedy miasto zrezygnowało z Eugeniusza będzie starało się namówić organizatora placu zabaw do renegocjowania warunków finansowych. Eugeniusz miał kosztować miasto 30 tysięcy złotych.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz