Plaże Wybrzeża Lizbońskiego, jak Quincho, czy Carcavelos, Adraga są cudowne.
No i ta Sintra. Dla wielu najpiękniejsze miasto na świecie. Mówi się, że zobaczyć świat, a nie zobaczyć Sintry, to... nic nie zobaczyć. W Sintrze natchnienie dla swojej twórczości czerpał Byron.
Miałem to szczęście w życiu, kolejny raz takiego miejsca dotknąć, posmakować. Gdyby nie fakt, że Dorotowo jest równie piękne, pewnie bym został w tej Sintrze... Polecam wszystkim miłośnikom podróży! Wróciłem do domu i na koniec sezonu piłkarskiego 1 ligi 2015/ 2016 pragnę podzielić się z szanownymi czytelnikami olsztyn.com.pl kilkoma nic niewartymi uwagami.
Nic niewartymi, ponieważ, co są warte słowa, które dotyczą tak beznadziejnej sprawy, jaką jest futbol w Olsztynie...?
Nie, nie przesadzam! To jest autentyczna porażka. Żeby tylko jedna...
Porażka nr 1. Warmińsko- Mazurski Związek Piłki Nożnej.
Mamy 2016 rok. Czerwiec. Przez cały okres istnienia tej, ustawowo usankcjonowanej, jako monopolista, instytucji nie powstał program szkolenia dzieci i młodzieży!
Czy ktoś z szanownych czytelników zna dorobek futbolowy, biznesowy, społeczny, naukowy byłych już prezesów Warmińsko- Mazurskiego Związku Piłki Nożnej? Jaki mechanizm powoduje, że środowisko futbolowe wydaje z siebie takie postacie? Gdzie jest błąd? W prawie? W ludziach?
Oczywiście brak zunifikowanego programu szkolenia nie jest jedynym problemem tej szacownej instytucji. Brak profesjonalizmu i niespełnianie swojej, ustawowej przecież, roli uderza wprost w kolejne pokolenia dzieci i młodzieży, ale i trenerów, a pośrednio w nas wszystkich.
Nie będę wymieniał tego ścieku problemów, ale bez gruntownej reformy tej instytucji szanse na rozwój futbolu w Olsztynie i regionie są małe.
Inna sprawa, że w tym stawie nie widać szlachetnych ryb. No nie ma! Także należy modlić się o wielką zmianę świadomości środowiska futbolowego.
Porażka nr 2. Stomil Olsztyn. Myślę, że w Europie nie znajdzie się takiego drugiego przypadku. Klub bez budżetu, z formalnym zarządem, bez biura, bez bazy treningowej. Klub z długami - mimo że Stomil płaci piłkarzom stosunkowo mało, a trenerom grup młodzieżowych płaci się i to nieregularnie, po kilkaset złotych! I ten klub utrzymuje się w 1 lidze!!! Zasługa to... samych zawodników. Piłkarze niechciani w innych klubach, związani z Olsztynem grają na miarę utrzymania się na zapleczu Ekstraklasy! To ich autentyczny sukces. Dodam jeszcze, że to sukces piłkarzy, ale i ich kibiców. Tak, jeżeli coś autentycznie istnieje w Stomilu, to fani. Bez tych piłkarzy i tych kibiców nie byłoby już dawno Stomilu.
Stomil długi wobec piłkarzy i pozostałych podmiotów musi spłacić, a potem zastanowić się, czy i jak organizować profesjonalną piłkę nożną. Czy w ogóle można mówić o profesjonalizmie bez bazy treningowej, bez zaplecza sponsorskiego i menedżerskiego? Czy można budować profesjonalizm bez budżetu na ten cel? Przecież profesjonalizm nie znosi półśrodków... Czy warto wydawać wszystkie pieniądze na pierwszy zespół? A jeżeli nie warto, to ile procent budżetu zostanie przeznaczone na szkolenie dzieci i młodzieży? Gdzie to szkolenie będzie realizowane i przez kogo? Czy klub w ogóle jest przygotowany do szkolenia dzieci i młodzieży? Na bazie jakiego programu to szkolenie odbywa się dzisiaj?
Pytania chyba podstawowe?
Porażka nr 3. Radni i Prezydent miasta Olsztyna. Porażka nr 1 i nr 2 to nic przy tej politycznej klęsce. Pomyśleć, że jest takie miejsce w Unii Europejskiej, gdzie wyborcy chcą swoje dzieci posyłać na boiska, a nie klepiska, gdzie wyborcy chcą pójść co dwa tygodnie na stadion, aby w normalnych warunkach obejrzeć mecz swojej kochanej drużyny, a nie na „arenę de gruz”, gdzie futbol (jak w całej Europie) cieszy się popularnością, a politycy, a samorządowi politycy mają ich w duuużym poważaniu! Czy jest jeszcze gdzieś stolica regionu w Europie, gdzie nie ma ani jednego równego, futbolowego boiska treningowego? Tak jest! W Olsztynie! Dziękuję tym wszystkim samorządowcom w imieniu własnym, jako wychowanek Stomilu oraz w imieniu wyborców z Olsztyna, moich czytelników, za taki stan rzeczy! Samorządowcy z Olsztyna- Jesteście beznadziejni w swojej bezmyślności!
Żebyście wiedzieli ile krzywdy wyrządzacie źle prowadząc politykę związaną ze sportem, wydając bezmyślnie pieniądze podatników na OSIR - y i eventy w piaskownicy. I nie mówcie o reklamie dla miasta?! Zadbajcie najpierw o dzieci z Olsztyna, a potem róbcie show na plaży! Bawicie się, jak patologiczni rodzice, którzy piją alkohol, a dziecko biega głodne po ulicy...
Niestety patologie mają to do siebie, że przenikają się wzajemnie...
Te trzy porażki jakie opisałem uwalają słuszne, ale źle realizowane pomysły na piłkarskie klasy sportowe, pochłaniają talenty trenerskie, niszczą poczucie lokalnego patriotyzmu u następnych pokoleń młodzieży (oni mają dostęp do internetu, zwiedzają świat i rozróżniają kartoflisko od boiska), a przede wszystkim niszczą kariery i zdrowie zdolnych dzieci, ponieważ w tych warunkach nie jest łatwo zostać profesjonalnym piłkarzem, mając na głowie te trzy porażki, jakie powyżej opisałem.
Czy jest wyjcie z tej pułapki. Tak! Trzeba chcieć wyjść z patologii! Bardzo chcieć... Trzeba chcieć spojrzeć prawdzie w oczy i przestać ośmieszać się. Ponieważ nie przystoi, nie przystoi!
Pośrednik transakcyjny,
footballidea.pl Doszkalanie Indywidualne dla Talentów na bazie własnego programu i boiska w Dorotowie.
mail: [email protected]
tel. 609 184 000
http://footballidea.pl/pracuj-z-teamem,13.html
Komentarze (17)