Stowarzyszenie Miłośników Rusi nad Łyną zrzeszające mieszkańców tej miejscowości koło Olsztyna – uważa, że firma Olsztyńskie Kopalnie Surowców Mineralnych rozpoczęła prace wydobywcze bez odpowiednich zezwoleń. Stowarzyszenie, które jest stroną w sprawie, poinformowało lokalne media o tym, że nie otrzymało dokumentów, o posiadaniu których zapewniają władze kopalni.
My o całą sprawę postanowiliśmy zapytać Małgorzatę Zydek, prezes Zarządu Olsztyńskich Kopalni Surowców Mineralnych. Prezes twierdzi, że dokumenty powinny dotrzeć do Stowarzyszenia, bo pełnomocnik Stowarzyszenia był adresatem rozstrzygnięcia w przedmiocie nadania decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności.
- Jeszcze w lutym tego roku wystąpiliśmy do Okręgowego Urzędu Górniczego w Warszawie o zatwierdzenie uproszczonego planu ruchu zakładu górniczego. Zgodnie z obowiązującym prawem górniczym mieliśmy prawo oczekiwać, że decyzja w przedmiotowej sprawie zostanie wydana w ciągu 30 dni. Na skutek jednak zgłaszania przez inne strony postępowania szeregu wniosków, które musiały być przez OUG rozpoznane przed wydaniem decyzji, uproszczony plan ruchu zakładu górniczego "Ruś" został zatwierdzony w dniu 14 listopada. Wobec faktu, iż postępowanie w sprawie trwało tak długo Spółka poniosła wymierne straty. Celem ograniczenia dalszych strat wystąpiliśmy o nadanie decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności. W dniu 10 grudnia 2012 wpłynęło do nas postanowienie nadające decyzji rygor, więc dwa dni później przystąpiliśmy do prac związanych z oczyszczeniem i zabezpieczeniem złoża. Z dokumentów, jakie posiadamy wynika, że Stowarzyszenie Miłośników Rusi nad Łyną, a dokładnie pełnomocnik Stowarzyszenia był adresatem rozstrzygnięcia w przedmiocie nadania decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności – informuje Małgorzata Zydek, prezes Zarządu Olsztyńskich Kopalni Surowców Mineralnych.
Członkowie Stowarzyszenia zapowiadają kolejne skargi do Okręgowego Urzędu Górniczego w Warszawie nie chcą, by w ich otoczeniu prowadzono tego typu działalność, która ich zdaniem nie tylko jest niebezpieczna dla środowiska, ale i dla nich jako mieszkańców tej miejscowości.
- Chcę podkreślić, że szanujemy działania Stowarzyszenia Miłośników Rusi nad Łyną i rozumiemy, że mogą mieć obawy dotyczące naszej działalności. Dlatego jesteśmy otwarci na dialog ze Stowarzyszeniem. Jeszcze w sierpniu tego roku proponowaliśmy członkom zarządu Stowarzyszenia spotkanie, na którym chcieliśmy przedstawić nasze plany i szukać wspólnej płaszczyzny porozumienia. Niestety Stowarzyszenie nie było tym zainteresowane. Jesteśmy oczywiście dalej otwarci na dialog i gotowi w każdej chwili usiąść do rozmów. Dodam też, że aspekty związane z bezpieczeństwem i ekologią traktujemy bardzo poważnie w naszej działalności – dodaje Zydek.
A | A | A
Data dodania: 2012-12-17 08:00
Iwona Starczewska
Mieszkańcy Rusi nie chcą kopalni!
Olsztyńskie Kopalnie Surowców Mineralnych rozpoczęły prace na terenie dawnej żwirowni w Rusi koło Olsztyna. Mieszkańcy tej miejscowości nie zgadzają się na prowadzenie tam prac i twierdzą, że OKSM rozpoczęły prace nielegalnie. Zarząd firmy twierdzi, że posiada dokumenty potwierdzające legalność rozpoczętych prac.
reklama
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz