Dziś jest: 26.05.2025
Imieniny: Filipa, Pauliny
Data dodania: 2011-10-17 09:28

Iwona Starczewska

Kierowco nie daj się wkręcić

Na terenie kampusu kortowskiego zdarzyła mi się ciekawa, choć nieprzyjemna historia. Warto się z nią zapoznać - by nie dać się wkręcić - pisze nasz czytelnik.

reklama

 

W miniony piątek zaparkowałem pod jednym z punktów sprzedaży pieczywa. W sklepiku zrobiłem zakupy. Wracając zastałem swój pojazd zastawiony przez inny. Starałem się wyjechać, nic z tego. W obawie, że uszkodzę swój pojazd i sąsiada, spowoduję popularną na zatłoczonych parkingach "ocierkę", postanowiłem czekać na kierowcę, jego odjazd spowoduje, że obydwaj bezkolizyjnie wyjedziemy z parkingu. Wkrótce pojawił się kierowca – kobieta, na pierwszy rzut oka sympatyczna pulchniutka pięćdziesiątka. Poprosiłem żeby nie uruchomiała silnika a jedynie zwolniła hamulec, przepchaliśmy jej samochód około pół metra.

Mój samochód został uwolniony. Wsiadłem, chciałem odjechać..kiedy nagle usłyszałem krzyk, iż porysowałem jej samochód. Fakt na zderzaku rysa (patrz zdjęcie). Zdębiałem?

Oglądam swój pojazd -u mnie nieskazitelnie, bez rys, odprysku lakieru, żadnej "ocierki"itp.

Tłumaczyłem, że to niemożliwe, skoro u mnie brak jakiegokolwiek śladu, mało tego, celowo czekałem na kierowcę żeby nie doszło do porysowań.

Do wspólnego "huzia na juzia" dołączyli znajomi Pani. Na nic moje tłumaczenia, sympatyczna pięćdziesiątka zmieniła się nie do poznania, oświadcza mi, iż jest kierowcą już 35 lat i widziała podobne zdarzenia.

W międzyczasie raz jeszcze, tym razem dokładnie obejrzałem rysę - wyglądała mi na niedzisiejszą -była pokryta kurzem.

Poprosiłem panią, aby obejrzała uszkodzenie-rysę, która ewidentnie nie powstała dziś.Na jej diktum poinformowałem, że jeżeli czuje się poszkodowana, niech wezwie policję i problem się wyjaśni.

Pani na policję nie zadzwoniła, konsultowała się z kimś przez tel. komórkowy. Ostentacyjnie spisała mój nr samochodu, po czym odjechała.

Sadzę, że opisane zdarzenie może być, przestrogą dla innych kierowców. Zastanawiam się, czy ta Pani z racji zaistniałej sytuacji celowo chciała mnie "wkręcić" w rysę, czy też robiła to nieświadomie?

 

- kierowca dt

 

Źródło: internauta

Galeria

Komentarze (6)

Dodaj swój komentarz

  • falkon też szkodnik drogowy 2011-10-17 19:23:20 81.190.*.*
    Ja miałem inne zdarzenie, kobietka kierowca samotna ryczącą 35ką ! Staranowała tyłem mój przedni metrowej wielkości kołpak ! Jak tylko jestem w pobliżu Gniezna to dzwonię do niej, a potem uprawiamy konwersacje, wspominając kolizje? Sprawdzam czy ma mocne zderzaki w samochodzie i czy nie ma luzów w podwoziu ? Ale to już inna historia nie pasująca do twojej ze względu na starszy rocznik auta ! Moim zdaniem poniosłeś wielką stratę moralną ! Są przypadki że lepiej jest zaoferować pomoc w naprawie auta ? Pozdrawiam cię dt.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • lukbet 2011-10-17 14:59:56 81.190.*.*
    Trzeba było zadzwonić od razu na Policję. Pani pozbyłaby się stówki i może na drugi raz zastanowiłaby się jak parkuje. Jeśli nie to dobrze mieć swoich świadków bo w takiej sytuacji może powiedzieć, że sprawca uciekł.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • zet 2011-10-17 11:24:30 81.190.*.*
    Po prostu "kobić" wcześniej jeździła z rysą nie wiedząc o niej-jest mała prawie niweidoczna.Przypadek sprawił iż ją zobaczyła i przy okazji chciała "przypucować " do niej frajera.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • kiero 2011-10-17 09:41:11 213.46.*.*
    Więcej o chaosie parkingowym w Kortowie http://olsztynski.blogspot.com/2011/10/przyjechali-i-pozastawiali.html
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • majeczka 2011-10-17 09:39:33 79.223.*.*
    oj...zeby to sie nie skonczylo ze strata dla ciebie.mialam podobna sytuacje,puzniej byly duze tlumaczenia.podtrzymuje komentarz z dolu"trzeba bylo samemu zadzwonic na policje"
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • stary_kibic 2011-10-17 09:34:41 83.28.*.*
    Cwaniara. Olej ją. Trzeba było samemu zadzwonić na policję.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl