Akcja "Europejska Noc Bez Wypadku" będzie organizowana już po raz szósty w miejscach, gdzie zabawie przeważnie towarzyszy alkohol, czyli w młodzieżowych dyskotekach i klubach. Organizatorzy mają nadzieję, że wezmą w niej udział wszyscy imprezujący kierowcy. Przy wejściu mieliby zdeklarować się do nie spożywania alkoholu i założyć na rękę specjalną opaską, natomiast przy wyjściu poddać się badaniu alkomatem. Klubowicze będą mogli także wziąć udziału w specjalnym teście na symulatorze bezpiecznej jazdy.

W 2008 roku  w tej akcji  uczestniczyło blisko 10000 europejskich  kierowców, którzy pozwolili zbadać się alkomatem. Z tych 5220 mężczyzn i 3068 kobiet prawie 88% było trzeźwych. Niestety 12%, pomimo deklaracji, spożyło alkohol. W Polsce przebadano 1088 osób, aż 10% z nich miało w wydychanym powietrzu ponad  0,5 promila alkoholu. Co gorsze: na terenie naszego województwa liczba ta wynosiła znacznie więcej, bo 21%. Wprawdzie jest to i tak wynik lepszy, niż w 2007 roku, kiedy to 30% deklarujących się osób spożyło alkohol, jednak to nie powód do dumy. Strach pomyśleć, co się dzieje w klubach na co dzień, gdy kierowcy wiedzą, że najprawdopodobniej nikt ich nie skontroluje.

- Co czwarty wypadek samochodowy w UE powodują kierowcy pod wpływem alkoholu.  Mimo kampanii informacyjnych i zaostrzenia kar dla kierowców, skala zjawiska jest dramatycznie wysoka. Niepokojący jest fakt, że rośnie liczba wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych młodych kierowców. - twierdzi Krzysztof Hołowczyc.

Z tego właśnie powodu podobne inicjatywy są potrzebne. Należy  uświadomić młodym kierowcom, jak niebezpieczne jest prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu i jak kruche ludzkie życie. Jest szansa, że takie przesłanie  dotrze do młodzieży, która następnym razem zastanowi się, zanim wsiądzie do samochodu w stanie nietrzeźwym.

Już w najbliższy weekend  akcja zostanie przeprowadzona w  Olsztynie - w piątek w klubie "Pestka", w sobotę w "Grawitacji",  natomiast w  niedzielę w "Rakorze".