Filharmonia Warmińsko-Mazurska
Piotr Sułkowski – dyrygent
Roman Simović (Czarnogóra/Wielka Brytania) – skrzypce
Chór Dziewczęcy CANTABILE PSM I i II st. oraz Chór Żeński Chóru Kameralnego COLLEGIUM MUSICUM – kierownictwo artystyczne Agata i Janusz Wilińscy
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej
Janusz Ciepliński – prowadzenie koncertu
W programie:
Ludwig van Beethoven – Koncert skrzypcowy D-dur op. 61
Gustav Holst – Suita symfoniczna Planety op. 32
_______________________________________
Koncert skrzypcowy D-dur op. 61 – jedyne takie działo Ludwiga van Beethovena – powstał na prośbę Franza Clementa, koncertmistrza i dyrygenta Theater an der Wien, który chciał uświetnić nowym dziełem wieczór benefisowy. Kompozytor długo zwlekał z ukończeniem utworu, dlatego Clement miał mało czasu na jego przygotowanie. Nie wykonał arcydzieła jak należy, więc muzyka spotkała się z chłodnym przyjęciem, a obaj panowie pokłócili się – z tego powodu Beethoven ostatecznie zadedykował koncert przyjacielowi Stephanowi Breuningowi. Ale powodem braku aplauzu była też sama kompozycja. „Co do koncertu pana Beethofena [sic!], ocena fachowców jest jednolita: przyznaje mu dużo piękności, stwierdza jednak, że całość nie jest powiązana i że niekończące się powtórki kilku pospolitych miejsc mogą łatwo znudzić”, oceniał jeden z recenzentów. I trudno się dziwić: za czasów Beethovena forma koncertu była zwykle mniej więcej o połowę krótsza i służyła głównie popisowi wirtuozowskiemu. Tymczasem w op. 61 orkiestra jest niemal tak samo ważna jak partia solisty. To kompozycja monumentalna o niespotykanej wcześniej ekspresji.
Mimo ogromnego dorobku Gustav Holst znany jest dziś głównie dzięki suicie Planety op. 32. Już podczas premiery w 1920 roku utwór został przyjęty przez angielską publiczność entuzjastycznie i od razu zyskał wielką popularność. Co więcej, Planety inspirowały dzieła literackie i filmowe, a także artystów ze świata muzyki popularnej. Holst twierdził, że utwór nie jest muzyką programową, a słuchaczom powinny wystarczyć podtytuły, zwłaszcza jeśli będą rozumiane w szerokim sensie. „W moich Planetach – mówił kompozytor – nie ma nic, co dałoby się wyrazić słowami”.
Bilety:
https://bilety.filharmonia.olsztyn.pl/numerowane.html?id=1129
Komentarze (0)