Dziś jest: 25.05.2025
Imieniny: Grzegorza, Magdaleny
Data dodania: 2013-02-01 09:31

Iwona Starczewska

Uratowali bielika

Bielik miał pokiereszowaną głowę i był tak słaby, że nie mógł latać. Jednka miał szczęście, bo znaleźli go odpowiedni ludzie. Teraz ptak dochodzi do siebie w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych.

reklama

Kilka dni temu Stanisław Warcaba, pracownik Leśnictwa Strzała w Nadleśnictwie Dobrocin i towarzyszący mu Henryk Zieliński, myśliwy z Morąga znaleźli w lesie rannego bielika. Orłan nie był w stanie wzbić się do lotu.

Próbował startować, a po chwili spadał w krzaki. Od razu domyśliliśmy się, że jest z nim coś nie tak. Po złapaniu i oględzinach, okazało się, że po lewej stronie głowy ptak ma duży skrzep krwi – opowiada leśniczy Warcaba. – Przekazaliśmy bielika do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych przy Zespole Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego i Wzgórz Dylewskich. Jest tam teraz leczony. Jak przypuszcza Tadeusz Markos, pracownik Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych bielik nabawił się kontuzji podczas walki z innym bielikiem - dodaje Warcaba.

Galeria

Komentarze (3)

Dodaj swój komentarz

  • mazurski 2013-02-05 13:05:09 178.36.*.*
    Wiedziałem, że to przebieraniec jakiś!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • tt 2013-02-05 08:29:01 213.73.*.*
    A gdzie byli rodzice bielika?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Seor 2013-02-04 10:47:19 88.156.*.*
    Wszystko ok, ale BIELIK NIE JEST ORŁEM!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl