Dziś jest: 22.12.2025
Imieniny: Franciszki, Honoraty
Data dodania: 2025-12-22 10:03

Redakcja

Świąteczne oszczędności. Ogólnie „na wszystkim po trochu”, ale najbardziej na spożywce i alkoholu

Świąteczne oszczędności. Ogólnie „na wszystkim po trochu”, ale najbardziej na spożywce i alkoholu
Zdjęcie ilustracyjne
Fot. MondayNews

Prawie połowa Polaków bardziej niż w zeszłym roku oszczędza na świątecznych wydatkach, np. na zakupach, prezentach i wyjazdach. Ponad 38% rodaków nie robi tego. Ponad 10% jeszcze nie podjęło decyzji w tej sprawie, a niemal 2% badanych nie zamierza w ogóle obchodzić świąt. Częściej o zaciskaniu pasa wspominają kobiety niż mężczyźni. Głównie mówią o tym osoby w wieku 25-34 lat, z miesięcznym dochodem netto w przedziale 1000-2999 zł i z miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. mieszkańców. Ponad jedna trzecia ankietowanych ogranicza wszystko po trochu. Wśród konkretnych kategorii, na których oszczędzają rodacy, widać szczególnie żywność, napoje alkoholowe, ozdoby świąteczne, wyjazdy i prezenty dla rodziny.

reklama

Zapytano Polaków, czy planują wydać na tegoroczne Boże Narodzenie mniej pieniędzy niż rok wcześniej. Z badania Shopfully Poland (próba ponad tysiąca dorosłych osób) wynika, że 49,8% respondentów mocniej oszczędza na świątecznych wydatkach, np. na zakupach, prezentach czy wyjazdach. 38,4% nie zaciska pasa. Natomiast 10,1% jest niezdecydowanych, a 1,7% nie zamierza w ogóle obchodzić świąt. Robert Biegaj z Shopfully Poland w tych wynikach dostrzega dowód na ostrożność finansową Polaków. Zauważa, że rosnące koszty życia, utrzymująca się presja inflacyjna oraz podwyżki cen produktów powodują, iż wielu konsumentów racjonalizuje wydatki, także te świąteczne.

Wyniki nie są zaskakujące, ponieważ wpisują się w szerszy trend ostrożniejszego podejścia do finansów, obserwowany w ostatnich miesiącach w badaniach konsumenckich. Jednocześnie znacząca grupa osób, która nie zamierza ograniczać świątecznego budżetu, pokazuje, że dla wielu Polaków święta pozostają priorytetem, a poziom wydatków traktowany jest jako element tradycji i jakości rodzinnego czasu – dodaje Robert Biegaj.

W wynikach badania ekspert widzi dowód na to, że konsumenci chcą obchodzić święta, ale częściej niż wcześniej robią to w sposób bardziej przemyślany i kontrolowany. Dla handlu oznacza to konieczność utrzymywania atrakcyjnych cen, wiarygodnych promocji oraz ofert realnie ułatwiających optymalizację wydatków.

Choć inflacja w ostatnich miesiącach wyraźnie spadła, konsumenci wciąż odczuwają skutki wcześniejszych podwyżek. Należy też pamiętać o tym, że niższa inflacja wcale nie oznacza powrotu cen do poziomów sprzed kilku lat. Koszyk zakupowy – w tym świąteczny – pozostaje znacząco droższy, a wiele usług nadal rośnie cenowo – wyjaśnia Biegaj.

Z kolei dr Michał Pienias z warszawskiej Uczelni Łazarskiego uważa, że w gronie ankietowanych, którzy nie oszczędzają, można właściwie wyróżnić dwie podgrupy. – Pierwsza to osoby, których sytuacja finansowa poprawiła się na tyle, że nie czują potrzeby dalszego zaciskania pasa. Druga to respondenci, dla których święta mają W przypadku żywności i napojów alkoholowych efekt jest natychmiastowy, tj. zmiana marki, zakup w promocji czy ograniczenie ilości produktów przynosi wymierny rezultat. Ozdoby świąteczne można wykorzystać ponownie lub wybierać tańsze warianty, a w przypadku wyjazdów i prezentów oszczędności zależą od planowania i wcześniejszych zakupów – wyjaśnia ekspert z Shopfully Poland.

Częściej o oszczędzaniu wspominają kobiety niż mężczyźni. Ponadto taką postawę deklarują przede wszystkim osoby w wieku 25-34 lat, z miesięcznym dochodem netto w przedziale 1000-2999 zł, a także mieszkańcy miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. ludności. Dr Dawid Dawidowicz z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie wyjaśnia, że takie rozłożenie odpowiedzi wynika z kilku powodów, takich jak luka płacowa, wynagrodzenia mężczyzn wyższe niż kobiet, a także niższe zarobki osób dopiero wkraczających na rynek pracy.

Ponadto druga połowa grudnia to dla wielu przedsiębiorstw paradoksalnie tzw. martwy okres, stąd zdarza się, że osoby młode, np. w listopadzie, nie mają przedłużanych umów o pracę. Kolejną przyczyną konieczności zaciskania pasa przez tę grupę jest to, że młode rodziny, w szczególności z małymi dziećmi, oraz z kredytem jeszcze nie odczuły w pełni skutków niedawnych decyzji Rady Polityki Pieniężnej NBP o obniżce stóp procentowych – podsumowuje dr Dawidowicz.

Źródło: własne, MondayNews

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • pat 2025-12-22 11:43:37 80.55.*.*
    taką 25-latką z małej mieściny, która musi pasa zaciskać chętnie się zaopiekuję...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0