21-letni Robert N. i Marcin D. zaatakowali chłopaka w parku w centrum miasta. Najpierw kopali go i okładali pięściami, a na koniec ranili nożem. 27-latek zmarł.
Oskarżeni przyznali się do pobicia chłopaka, choć jak twierdzą, że nie chcieli go zabić. Początkowo utrzymywali, że to 27-latek zaczepił ich i wszczął bójkę.
Jak było naprawdę? Wyjaśnić miał to przed sądem ważny świadek – kolega ofiary, który jednak nie stawił się na rozprawę.
Całe zajście nagrały tez kamery miejskiego monitoringu, jednak podczas rozprawy nie udało się ich odtworzyć.
Sąd postanowił więc odroczyć rozprawę. Oskarżeni ponownie staną przed sądem 26 listopada.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz