Dziurawa jak ser szwajcarski ul. Jagiellońska w końcu doczekała się remontu. Niestety nie cała, a jej 2-kilometrowy odcinek od szpitala pulmonologicznego do mostu na rzece Wadąg. Jesienią wycięto drzewa, a dziś drogowcy rozpoczęli prace zmierzająca do wymiany nawierzchni na obu pasach jezdni, która ma zostać również poszerzona.
Ci, którzy codziennie jeżdżą tym odcinkiem Jagiellońskiej - mieszkańcy Słup, czy Kieźlin – muszą uzbroić się w cierpliwość, bo ruch prowadzony jest tam wahadłowo – pojawiły się tymczasowe sygnalizacje.
Prace zakończyć się mają w czerwcu, a koszt remontu drogi to około 3 miliony złotych.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz