Warmińsko-mazurscy rolnicy zbiorą się w Olsztynie, by podobnie jak ich koledzy pikietujący w całej Polsce pokazać swoje niezadowolenie z polityki rolnej w kraju. Protestować będą nie tylko producenci trzody chlewnej, którzy są w ciężkiej sytuacji z powodu rosyjskiego embarga na import wieprzowiny. Protestujących wspierają również przedstawiciele producentów zbóż, którzy skarżą się na brak realnej pomocy ze strony rządu w sprawie odszkodowań za straty spowodowane przez dziki.
W Olsztynie protest rozpocznie się w czwartek 12 lutego około godziny 11.00. Rolnicy zbiorą się pod Agencją Nieruchomości Rolnych przy ul. Głowackiego skąd przemaszerują pod Urząd Wojewódzki i Marszałkowski.
Utrudnienia w ruchu wystąpią więc na trasie Głowackiego – Kołobrzeska – Kościuszki – Mickiewicza – Kopernika – Piłsudskiego. Swoją pikietę rolnicy planują zakończyć około godziny 16.00.
Przypomnijmy, dziś w Warszawie związki zawodowe rolników spotkały się z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim, by wypracować porozumienie. Zgromadzenie szybko opuścił jednak szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski, który stwierdził, iż zaproponowane przez ministra rozwiązania nie znajdują jego uznania. Rozmowy kontynuowali przedstawiciele kilkunastu organizacji rolniczych, których Izdebski nazwał zdrajcami. Podczas rozmów ustalono powołanie kilku zespołów roboczych, których zadaniem będzie wypracowanie sposobów na rozwiązanie problemów rynku rolnego w Polsce.
Pierwsze wyniki prac zespołów zostaną przedstawione już 21 lutego. Minister Sawicki zwrócił uwagę, że rozwiązania muszą być zgodne z prawem krajowym i oczywiście z prawem unijnym, z mechanizmami Wspólnej Polityki Rolnej oraz dostosowane do możliwości finansowych państwa.
Przedstawiciele 17 organizacji i związków zawodowych rolników oraz przetwórców uczestniczyć też będą w przygotowaniu propozycji ustawy o Trójstronnej Komisji Dialogu Społecznego w Rolnictwie.
- To tam powinien mieć miejsce cywilizowany dialog o trudnych problemach. Trudne sprawy możemy rozwiązać w sposób cywilizowany. Rokosz i wyjście z sali chwilowo może i dodaje animuszu, ale nie rozwiązuje problemu – podkreślił minister Sawicki.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz