Do wypadku doszło w połowie stycznia tego roku, w trakcie przetaczania wagonów na bocznicy kolejowej w Gutkowie. Z cysterny wyciekło wtedy 58 ton ropy. Co prawda strażacy część paliwa zdołali wypompować, jednak najprawdopodobniej około 27 ton wsiąkło w ziemię.
Tym samym tereny bocznicy i część okolicznych posesji uległy skażeniu. Na prywatnych posesjach prace rekultywacyjne rozpoczną się z początkiem czerwca tego roku i potrwają około miesiąca. Na samej bocznicy, zanieczyszczenie sięga półtora metra w głąb ziemi. Tam, sama wymiana ziemi nie wystarczy. Prowadzone więc będzie tak zwane płukanie wód gruntowych, a to może potrwać nawet kilka lat.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz