Prezydent ogłosił w lokalnych mediach, że zamierza zamknąć miasto dla tirów poprzez specjalne zarządzenie zabraniające wjazdu do Olsztyna samochodom cięższym niż 18 ton. Tiry miałyby więc omijać miasto wykorzystując drogi wojewódzkie i krajowe. Do miasta mogłyby wjeżdżać jedynie tiry, które uzyskałyby przepustkę. Na takie zezwolenie mogłyby liczyć tiry, których ruch jest konieczny dla miasta (dowożące towary do supermarketów, czy okolicznych firm).
Prezydent tłumaczy, że to konieczność, bo miasta nie stać na ciągłe naprawy dróg, które są niszczone przez te auta.
W całym mieście miałoby obowiązywać ograniczenie do 18 ton. Mieszkańcy Zatorza, twierdzą, że to niewiele zmieni. Ich zdaniem 18 tonowe samochody w dłuższej perspektywie i tak zniszczą Aleję Wojska Polskiego i Artyleryjską.
Miejscy społecznicy z kolei uważają, że to krok w dobrym kierunku, choć nie wszyscy wierzą, że obietnice Prezydenta Olsztyna zostaną spełnione. Mieszkańcy zastanawiają się również, czy nie jest to przypadkiem ''kiełbasa wyborcza'' naszego Prezydenta, który do tej pory nic w sprawie miejskiego tranzytu nie robił.
Co Wy sądzicie na ten temat?
Komentarze (15)
Dodaj swój komentarz