Premier Kopacz obiecuje nową ''szesnastkę'' dla Warmii i Mazur. PiS: ''Nie wierzymy''

Przypomnijmy, krajowa szesnastka na Warmii i Mazurach do tej pory nie miała szczęścia. Przebudowa tej ważnej dla regionu drogi wypadła z rządowego programu budowy dróg na najbliższe lata i trafiła na listę rezerwową, mimo iż wcześniej rząd zapisał ją do realizacji w Kontrakcie Terytorialnym podpisanym z samorządem województwa warmińsko-mazurskiego.

O ''szesnastkę'' miesiącami walczyli przedsiębiorcy, politycy i samorządowcy Warmii i Mazur. Wciąż jednak brakował informacji, czy projekt zostanie przywrócony na listę drogowych priorytetów.

Kilka dni temu, goszcząca na Warmii i Mazurach premier Ewa Kopacz zapewniła, że przebudowa szesnastki nie jest już zagrożona. W te obietnice nie wierzą jednak lokalni działacze PiS-u z posłem na Sejm RP Jerzym Szmitem na czele. Przypomniał on, że ze strony rządzących już wielokrotnie padały zapowiedzi, które następnie były wycofywane.

- Jesienią ubiegłego roku, wspomniany fragment DK 16 został nawet ujęty w Kontrakcie Terytorialnym, czyli umowie pomiędzy rządem a samorządem województwa, a kilka miesięcy później ani jeden odcinek „szesnastki” nie znalazł się w Programie Budowy Dróg Krajowych. Ponadto należy zwrócić uwagę na to, że zapowiedź premier rządu dotyczy zaledwie około czternastokilometrowego odcinka drogi, co w żaden sposób nie rozwiąże problemów komunikacyjnych zwłaszcza wschodniej części województwa warmińsko – mazurskiego – mówił Szmit.

Zdaniem PiS-u tylko modernizacja DK 16 na całym jej przebiegu, a szczególnie pomiędzy Mrągowem i Ełkiem może realnie poprawić sytuację komunikacyjną Warmii i Mazur.

Dlatego Prawo i Sprawiedliwość zapowiada dalszą walkę o szesnastkę. Tym razem poseł PiS-u nie zapowiedział blokady, którą organizował już dwukrotnie. Szmit zapowiedział, że na dniach zaproponuje zmianę rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wykazu dróg ekspresowych i autostrad poprzez dopisanie do niego DK 16, jako drogi ekspresowej. Jak zapewnia poseł, tylko zapis w dokumencie będzie gwarancją realnej przebudowy, bo ustnym deklaracjom nikt już nie powinien wierzyć.