Prezydent Olsztyna, po ostatnich wypowiedziach Elżbiety Bieńkowskiej, która stwierdziła w wywiadzie dla Polskiego Radia Olsztyn, że brak obwodnicy to również wina samorządu postanowił rozliczyć polityków z ich obietnic. Więcej o tej sprawie pisaliśmy tu->
Na stronie www.obwodnicadlaolsztyna.pl w zakładce ''w mediach'' znajdziemy masę wypowiedzi i deklaracji polityków, którzy obiecywali, że pieniądze na obwodnicę zostaną zagwarantowane i droga powstanie... w 2013 roku. W 2010 roku Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk – gościł w Olsztynie. Wtedy to padła deklaracje, że pieniądze na szesnastkę będą na pewno. Jak twierdził - źródło finansowania się zmieni, ale przebudowa szesnastki w warmińsko-mazurskim i budowa obwodnicy Olsztyna dojdzie do skutku.
To oczywiście, jak czas pokazał, były obietnice bez pokrycia, ale władze Olsztyna nie zamierzają odpuścić.
- Od kilku lat otrzymywaliśmy liczne zapewnienia, że obwodnica Olsztyna będzie otwarta w 2013 roku. Ogromne przedsięwzięcie drogowe, jakim jest olsztyńska obwodnica wymaga zaangażowania powołanych do realizacji instytucji – Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ministerstwa transportu, budownictwa i gospodarki morskiej (wcześniej infrastruktury) i ministerstwa rozwoju regionalnego. Gmina Olsztyn i jej samorząd nigdy nie pozostawiały tej budowy bez zainteresowania i zabiegów o sprawny przebieg. Na przełomie 2010 i 2011 roku do starań o budowę obwodnicy włączyli się Mieszkańcy Olsztyna. Niestety, nasz trud okazał się zmarnowany, a nadzieje zawiedzione. Nasze województwo i miasto - mimo obietnic i zapewnień - zostały wykluczone komunikacyjnie, a co za tym idzie również gospodarczo. Oddalająca się perspektywa budowy obwodnicy Olsztyna zmusiła mnie do przygotowania nowego rozwiązania komunikacyjnego, które pozwoli zmniejszyć presję tranzytową na Olsztyn poprzez wykorzystanie istniejących dróg krajowych nr 7, 57 i 58 dla przeprowadzenia tranzytu transportu ciężkiego z kierunków Trójmiasta, Grudziądza – Iławy, Torunia – Lubawy, Warszawy, Pułtuska, Ostrołęki w kierunku granic Państwa Bartoszyce – Bezledy (droga krajowa 57) oraz Suwałki – Ogrodniki (droga krajowa 16) – czytamy wypowiedź prezydenta na stronie obwodnicadlaolsztyn.pl.
Zgodnie z zapowiedziami Prezydenta Olsztyna już od 1 marca tiry cięższe niż 18 ton nie będą mogły wjechać do Olsztyna. To być może zwróci uwagę rządu na sytuację w jakiej znajduje się nasze miasto. Obwodnica Olsztyna to konieczność, w innym wypadku na nic zdadzą się Programu Rozwoju Polski Wschodniej, kiedy brak odpowiedniej infrastruktury tworzy między wschodem a zachodem kraju przepaść nie do pokonania.
Przypomnijmy, w marcu mija termin ważności decyzji środowiskowej dla obwodnicy Olsztyna. Jeśli do tego czasu GDDKiA nie będzie miało środków na wykup gruntów na trasie planowanej obwodnicy – nie będzie mogło wystąpić o pozwolenie na budowę obwodnicy.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz