Kwota, o której mowa trafiła do Olsztyna w ramach dotacji na około 50 projektów.
- Podsumowanie finansowania zewnętrznego, czyli pieniędzy spoza budżetu miasta obejmuje jeszcze 1999 rok czyli okres programów przedakcesyjnych – byliśmy pionierami w Polsce, bo sięgnęliśmy po ogromne pieniądze z programu ISPA na modernizacje oczyszczalni ścieków Łyna – przypomina Piotr Grzymowicz, Prezydent Olsztyna.
Na co wydaliśmy ten miliard złotych? Jak twierdzi prezydent były to głównie inwestycje drogowe, dotacje na zabytki, czy obiekty kultury. Część projektów dotyczyła również promocji, rozwoju szkolnictwa zawodowego, czy rozwoju przestrzeni publicznej.
Na co konkretnie? Wśród inwestycji drogowych, które otrzymały dotacje znajdują się między innymi modernizacja drogi nr 16 w rejonie Olsztyna, Placu Bema ze skrzyżowaniem ulic Kętrzyńskiego i Kościuszki, dokończenie budowy ulicy Tuwima, przebudowa ulicy Synów Pułku, skrzyżowania Sikorskiego-Wilczyńskiego, czy przedłużenie drogi wojewódzkiej Sikorskiego-Płoskiego od skrzyżowania z Wilczyńskiego do Jarockiej.
Wsparcie otrzymaliśmy również na modernizację i zakup taboru komunikacyjnego, odrestaurowanie wieży ciśnień – obserwatorium astronomicznego, przebudowę amfiteatru, czy na koncepcję budowy Olsztyńskiego Parku Naukowo-Technologicznego.
Unia wsparła naszą kampanię promocyjną – Olsztyna jako miasta młodego duchem. Tylko w 2006 roku otrzymaliśmy na ten cel ponad 400 tysięcy złotych.
Spora część dotacji trafiła na Rozwój Zasobów Ludzkich, czy rozwój miejskiego systemu informacji przestrzennej Olsztyna.
- Nie da się wymienić wszystkich projektów, które dzięki UE zrealizowaliśmy – ale warto po prostu rozejrzeć się po Olsztynie, by zobaczyć jak się rozwinęło i zmieniło w ostatnich latach – dodaje prezydent.
Komentarze (6)