Rodziny polskiego pochodzenia, które zostały ewakuowane z Donbasu – na pół roku zatrzymały się w Kompleksie Recepcyjno-Wypoczynkowym w Łańsku oraz w ośrodku Caritasu w Rybakach na Warmii i Mazurach.
To okres tymczasowy, później rząd zamierza współpracować z samorządami, które będą w stanie przyjąć Polaków z Donbasu. To jednak zależy do warunków mieszkaniowych i finansowych każdej gminy. Czy Olsztyn jest gotowy na przyjęcie tych osób?
- Cały program realizuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i z pewnością będzie występować do samorządów o informacje, jakimi dysponują możliwościami. Odbędzie się to po poznaniu oczekiwań Polaków z Donbasu. Wtedy będziemy wiedzieć, czego szukać w naszych zasobach - mieszkania, praca, przedszkola, żłobki, zapomogi... Mamy nadzieję, że naszych Obywateli wesprą nie tylko gminy z najmniej zamożnego regionu Europy, jakim jest Warmia i Mazury ale przede wszystkim bogate gminy. My już szacujemy, jakie mamy możliwości mieszkaniowe i finansowe i jak pogodzić oczekiwania ewentualnych nowych mieszkańców z dotychczasowymi. Jesteśmy dobrej myśli, bo polski rząd jest dobrze przygotowany do przyjęcia Polaków z Donbasu. Będziemy współpracować z Wojewodą w tej sprawie. Nasze miasto jest otwarte dla wszystkich, tym bardziej że nie byliby to pierwsi Polacy, którzy znaleźliby tu dom – informuje Aneta Szpaderska, rzecznik Urzędu Miasta Olsztyna.
Rzeczywiście, w 2000 roku do Olsztyna trafiła rodzina Gluzickich, Polaków z Kazachstanu. Mogli oni liczyć na wsparcie olsztynian. Członkowie Warmińsko-Mazurskiego Klubu Biznesu ufundowali rodzinie w pełni umeblowane mieszkanie, w którym mogli rozpocząć nowe życie.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz