- W kwestii obwodnicy doszliśmy do ściany i coś z problemem tranzytu trzeba było zrobić. Na szczęście, jako prezydent miasta wojewódzkiego mam przywilej i prawo do podjęcia takiej decyzji – bez wątpienia trudnej, bo komplikującej sytuację podolsztyńskich gmin, ale nie trzeba nikogo przekonywać, że w takich kwestiach nie ma łatwych decyzji. Do tej pory ciężarówki przejeżdżające tranzytem przez Olsztyn oszczędzały drogi krajowe i wojewódzkie w powiecie, ale katastrofalnie niszczyły nasze ulice. Niestety, stopień ich dewastacji, zwłaszcza mostów, zmusza mnie do wprowadzenia od marca nowej organizacji ruchu, co mam nadzieje pozwoli nam trochę odetchnąć od TIR-ów – informuje na swoim blogu Prezydent Olsztyna.
Mimowolne ''ofiary'' zamknięcia naszego miasta dla tirów to z pewnością mieszkańcy Olsztynka, przez który miałby zostać przeprowadzony objazd dla jadących w kierunku Szczytna. Samorządowcy zapowiadają protest – ich zdaniem nie można rozwiązywać problemu jednej gminy kosztem innej.
Przypomnijmy, tiry miałyby omijać miasto wykorzystując drogi wojewódzkie i krajowe.
Plan muszą teraz zaakceptować urzędnicy GDDKiA i Zarząd Dróg Wojewódzkich. Do miasta mogłyby wjeżdżać jedynie tiry, które uzyskałyby przepustkę. Na takie zezwolenie mogłyby liczyć tiry, których ruch jest konieczny dla miasta (dowożące towary do supermarketów, czy okolicznych firm).
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz