Tego można się było spodziewać. Platforma Obywatelska przedstawiła prezydentowi Olsztyna dwóch kandydatów na wiceprezydentów miasta: Jarosława Słomę - byłego wicemarszałka województwa oraz Wiesława Kapuścińskiego - byłego policjanta, o którym opinia publiczna wiedziała niewiele. Kapuściński, przy podziale obowiązków miałby się zajmować inwestycjami miejskimi, w tym transportem zbiorowym w Olsztynie. Miałby też odpowiadać za kontrolę budowy nowej elektrociepłowni.
Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz jednak nie zgodził się na takie rozwiązanie, a tym samym przyjęcie kandydatury Kapuścińskiego. Trudno mu się dziwić, skoro przy realizacji miejskich inwestycji – opinia publiczna patrzy władzy na ręce i nie ma już czasu na pomyłki, opóźnienia, czy błędne decyzje, a były policjant nie ma żadnego doświadczenia w prowadzeniu tak dużych inwestycji.
Tym samym zespół Platformy Obywatelskiej negocjujący warunki koalicyjne z klubem radnych Piotra Grzymowicza został rozwiązany.
Nieoficjalnie mówi się, że takie było założenie PO, stąd też pomysł na wysunięcie takiej – z góry skazanej na przegraną - kandydatury na wiceprezydenta Olsztyna. W tej jednak sytuacji to Piotr Grzymowicz może na tym rozwiązaniu wyjść obronną ręką.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz