- W jezdniach są dziury i spękania, które uprzykrzają życie kierowcom - przyznaje Elżbieta Żemło, kierownik Referatu Technicznego Powiatowej Służby Drogowej w Olsztynie. - Tradycyjnie największe zniszczenia można zaobserwować na drogach powiatowych w obwodzie Barczewo i Olsztynek, skąd zresztą jest najwięcej telefonów z prośbą o interwencję.
Prace w obwodzie Barczewo i Olsztynek idą pełną parą i jak zapewniają firmy, które wygrały przetargi, roboty powinny zostać zakończone do 20 maja. Nieco opóźnia się łatanie ubytków i spękań w ostatnim obwodzie Dobre Miasto, gdzie PSD był zmuszony rozwiązać umowę z firmą i poszukać nowego wykonawcy.
- Tutaj remonty cząstkowe powinny zakończyć się z początkiem czerwca - mówi Elżbieta Żemło.
Wykonawcy zewnętrzni załatają największe ubytki mieszanką grysu z emulsją asfaltową. Pieniędzy wystarczy na wypełnienie dziur o łącznej powierzchni 15 tysięcy metrów kwadratowych.
Oprócz tego PSD remontuje też najpilniejsze ubytki we własnym zakresie tzw. metodą „na zimno". Poziomowe „cerowanie" dróg powiatowych będzie kosztować łącznie ponad 600 tys. złotych.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz