Dziś jest: 27.08.2025
Imieniny: Józefa, Kolasantego
Data dodania: 2012-10-24 09:12

Iwona Starczewska

Kolejne badania na sypiącej się ''siódemce''

Tym razem swoje testy chce przeprowadzić wykonawca tego felernego odcinka siódemki w okolicach Miłomłyna. Konsorcjum firm Strabag i Hermann planuje przeprowadzenie badań geologicznych na wiosnę.

reklama

Przypomnijmy, pod koniec lipca tego roku odkryto pierwszą usterkę na nowym odcinku siódemki na trasie Miłomłyn - Pasłęk. Drogowcy zauważyli osiadanie nasypów i w konsekwencji obniżenie poziomu jezdni o ok. 20 cm na odcinku ok. 100 metrów. Wykonawca naprawił usterkę na własny koszt, ale niestety efekt był mizerny. Droga ponownie zaczęła osiadać. Na odcinku około 40 metrów droga zapada się wciąż o jakieś 14 centymetrów.

Inwestor – olsztyński oddział GDDKiA zlecił ekspertyzę geologiczną, która wyjaśniła przyczynę osiadania drogi. Wykonawca - konsorcjum firm Strabag i Hermann - popełnił błąd gromadząc hałdę materiału w złym miejscu. Składowisko materiału, który użyty został do budowy korpusu drogi, spowodowało obciążenie i uszkodzenie wykonanych wcześniej w tym miejscu elementów drogi.

Po tej ekspertyzie, wykonawca miał przedstawić swój pomysł na naprawienie tego odcinka drogi. Wykonawca postanowił więc na swój koszt zlecić dodatkowe badania geologiczne i geodezyjne, które pozwolą firmie znaleźć odpowiednią metodę naprawy drogi. Badania mają zostać przeprowadzone na wiosnę.

Kierowcy korzystający z tego odcinka drogi nie mają powodów do obaw. Drogowcy twierdzą, że osiadanie jezdni nie zagraża ich bezpieczeństwu, pod warunkiem, że stosują się do znaków ograniczających prędkość do 90km/h.

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • 666misiek 2012-10-24 12:46:27 31.174.*.*
    dlaczego utrzymujemy GDDKiA, gdy nie mamy autostrad? zapłaćmy firmom z Niemiec, będą budować według swoich przepisów, norm i cen. chyba że ktoś woli polskie drogi, zamiast niemieckich.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0