Według ekspertyzy wykonanej przez geologa - wykonawca popełnił błąd gromadząc hałdę materiału w złym miejscu. Składowisko materiału, który użyty został do budowy korpusu drogi, spowodowało obciążenie i uszkodzenie wykonanych wcześniej w tym miejscu elementów drogi.
Opinia techniczna miała na celu nie tylko znalezienie odpowiedzi na pytanie, dlaczego droga osiada, ale również wskazanie rozwiązania, które wykonawca mógłby zastosować, by naprawić wadę. Póki co nie wiadomo, jakie rozwiązanie zastosuje wykonawca, by droga przestałą osiadać.
Przypomnijmy, pod koniec lipca tego roku odkryto pierwszą usterkę na nowym odcinku drogi na trasie Miłomłyn - Pasłęk. Drogowcy zauważyli osiadanie nasypów i w konsekwencji obniżenie poziomu jezdni o ok. 20 cm na odcinku ok. 100 metrów. Wykonawca naprawił usterkę na własny koszt, ale niestety efekt był mizerny. Droga ponownie zaczęła osiadać. Na odcinku około 40 m droga zapada się wciąż o jakieś 14 centymetrów.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz