27 grudnia zeszłego roku leśniczy i podleśniczy z Nadleśnictwa Nowe Ramuki zauważyli zaparkowany w środku lasu samochód. Postanowili wylegitymować kierowcę i pouczyć go, że wjazd do lasu samochodem jest zabroniony. Jak się okazało samochodem podróżowało pięciu braci M. z Trękuska koło Olsztyna.
Trzej z nich byli już karani za… kradzież drewna. Być może więc dlatego widok zielonego munduru wyzwolił w nich dodatkowe pokłady agresji. Bracia M. z furią rzucili się na pracowników nadleśnictwa. Przewrócili ich i kopali po głowach. Jeden z napastników, 19-letni Przemysław M. chwycił nawet sztucer należący do leśniczego. Wycelował w leżącego na ziemi leśnika i kilkakrotnie pociągnął za spust. Na szczęście broń była nienaładowana.
Sąd Okręgowy w Olsztynie, wydając 16 lipca wyrok w tej sprawie, uznał, że Przemysław M. usiłował zabić pracownika nadleśnictwa. Sędzia skazał 19-latka na cztery lata więzienia. Pozostali bracia zostali skazani na kary od roku i ośmiu miesięcy do dwóch lat pozbawienia wolności. W przypadku 18-letniego Mateusza M., który po raz pierwszy wszedł w konflikt z prawem, kara więzienia została warunkowo zawieszona. W napadzie na leśników uczestniczył też piąty z braci M. On jednak nie odpowiadał przed Sądem Okręgowym w Olsztynie, bo jest jeszcze niepełnoletni.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz