Dziś jest: 20.04.2024
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Data dodania: 2015-04-28 13:49

spk

Janusz Gabriel Niedźwiecki: „Nocne Wilki” dostały „misia”

Janusz Gabriel Niedźwiecki: „Nocne Wilki” dostały „misia”
Fot. Jacek Pasek

27 kwietnia do Polski miała zamiar wjechać grupa dziesięciu motocyklistów z rosyjskiego klubu "Nocne Wilki". Niestety, Straż Graniczna odmówiła im ostatecznie wjazdu na teren Polski, dodatkowo wbijając do paszportów tzw. "misia", czyli 3-letni zakaz wjazdu na teren strefy Schengen.

reklama

Miałem okazję obserwować cały ten żenujący spektakl z bliska, bo wraz z grupą działaczy partii "Zmiana" pojechaliśmy na granice aby eskortować Nocne Wilki w bezpiecznym przejeździe z Terespola do Warszawy, gdzie planowali złożyć kwiaty i zapalić znicze pod Pomnikiem Nieznanego Żołnierza oraz pod Pomnikiem ofiar rzezi Wołyńskiej.

Dzień wcześniej na Białoruś wyruszył również przewodniczący partii "Zmiana" Mateusz Piskorski, który miał im asystować w sprawnym przekroczeniu granicy. Kiedy przyjechaliśmy na granicę – ok. godziny 8 rano – na miejscu zastaliśmy dziesiątki dziennikarzy ze wszystkich mediów ogólnopolskich i z tamtejszych mediów lokalnych. Byli tam również obecni dziennikarze z Rosji i Niemiec. Po kilku godzinach nad przejściem granicznym zaczął krążyć helikopter Polsatu. Oprócz dziennikarzy pod granicą była też spora grupa motocyklistów (większość to uczestnicy Rajdu Katyńskiego, ale jak się okazało nie wszyscy) i okolicznych mieszkańców.

Wszyscy bez wyjątku uważali, że Nocne Wilki powinny bez przeszkód przekroczyć granicę. Co ciekawe, podobne opinie wyrażali w prywatnych rozmowach funkcjonariusze Policji (na miejscu było kilkanaście wozów policyjnych). Nie było natomiast ani jednej osoby, która byłaby przeciwna wjazdowi Nocnych Wilków do Polski. W sumie już około godziny 8:00 rano na przyjazd Nocnych Wilków oczekiwało prawie 100 osób. Liczba ta stale rosła i w okolicach godziny 12:00 przed przejściem zgromadziło się około 300 osób, z czego samych motocyklistów było ok 100.

Obserwując całe zajście trudno oprzeć się wrażeniu, że cała sprawa miała charakter czysto polityczny.

Po pierwsze pomimo wielogodzinnej kontroli nie udało się pogranicznikom znaleźć konkretnych powodów aby uzasadnić odmowę wjazdu na teren Polski.

Po drugie, byli tak zdezorientowani, że drobiazgowej kontroli poddali również innych niezwiązanych z Nocnymi Wilkami motocyklistów (to oznacza, że Straż Graniczna nie posiadała imiennej listy osób, które nie mają prawa wjechać na teren Polski). Zamiast kilkuminutowej kontroli również oni byli poddawani wielogodzinnej odprawie.

Po trzecie, 10 motocyklistów dostało 3-letni zakaz wjazdu, pomimo tego, że nie popełnili na terenie Polski żadnego wykroczenia. Ostateczną decyzję o niewpuszczeniu Nocnych Wilków do Polski - Straż Graniczna ogłosiła po godzinie 15:00. Reakcja zgromadzonych na przejściu osób była jednoznaczna: oburzenie i ogromny wstyd. Bo właśnie to słowo na przejściu w Terespolu padało najczęściej: wstyd i kompromitacja Polski na arenie międzynarodowej. Bo jak inaczej nazwać sytuację w której nad przejazdem grupy motocyklistów chcących m.in. odwiedzić groby swoich przodków debatują najwyższe władze państwa, a kiedy nie mogą znaleźć konkretnych powodów aby odmówić wjazdu, dokonują arbitralnej, czysto politycznej decyzji i nakazują Straży Granicznej uniemożliwić przejazd bez względu na obiektywne fakty?

Możemy się zgadzać lub nie z poglądami Nocnych Wilków, jednak sytuacja w której odmawia się wjazdu komuś na podstawie indywidualnych poglądów jest niedopuszczalna i pokazuje głęboką erozję demokracji w Polsce. Wyobraźmy sobie co by było, gdyby np. Niemcy odmówili na swój teren wjazdu osobom nie popierającym polityki Merkel? Albo Rosjanie odmówili wjazdu Polakom niezgadzającym się z polityką Putina? Jedynym wydarzeniem jakie można porównać z tym co miało miejsce w Terespolu, jest odmowa wjazdu na teren Ukrainy Polakom chcącym wziąć udział w obchodach upamiętniających rzeź w Hucie Pieniackiej. A to by oznaczało, ze polskie władze nie tylko akceptują gloryfikację UPA na Ukrainie, ale też powoli zaczynają stosować podobne, antydemokratyczne i antyeuropejskie metody jak władze Ukrainy.

Po ogłoszeniu decyzji o niewpuszczeniu Nocnych Wilków przez rzecznika Straży Granicznej, Kolumna motocyklistów zgromadzonych przy przejściu podjechała bezpośrednio pod szlaban i zaczęła głośno manifestować swoje niezadowolenie. Przez kilkanaście minut wyły klaksony i silniki. Następnie zaś motocykliści odjechali w stronę Warszawy aby w zastępstwie Nocnych Wilków zapalić znicze w miejscach pamięci jakie planowali odwiedzić Rosjanie. My zaś zostaliśmy jeszcze przez ok. godzinę na przejściu aby sprawdzić jakie jest uzasadnienie decyzji o odmowie wjazdu i czy możliwe jest jakieś odwołanie się od tej decyzji.

Janusz Gabriel Niedźwiecki* - uczestnik demonstracji na przejściu w Terespolu, olsztynianin, członek zarządu partii "Zmiana", pragmatyk, lewicowy patriota, były szef Twojego Ruchu na okręg olsztyński, pełnomocnik organizacji społecznej "Kocham Olsztyn Pragnę Zmian"

- - -

Postscriptum
Wywiad z Wiktorem Węgrzynem, komandorem Rajdu Katyńskiego:

Komentarze (1)

Dodawanie komentarzy zostało wyłączone.

  • Andrew 2022-07-26 14:15:22 5.173.*.*
    Rosyjska partia. Rosyjski wrog
    Przenieś Oceń: 1 0

www.autoczescionline24.pl