Przypomnijmy, Enej jeszcze kilka lat temu znany był jedynie przez olsztyńskich studentów, którzy przychodzili na ich kameralne koncerty w klubach studenckich. Wtedy też powstał słynny już hymn Kortowiady, który grany jest rokrocznie podczas olsztyńskich juwenaliów.
W tym roku olsztyńskiej grupy nie zobaczymy na Górce Kortowskiej.
- Ostatnio mocno rozgorzała dyskusja na temat naszej nieobecności na Kortowiadzie. Zgadza się w tym roku podjęliśmy decyzję, że warto zrobić sobie rok przerwy i gwarantujemy Wam, że nie była to łatwa decyzja. Zespół Enej gra na Kortowiadzie od 8 lat- jeszcze kiedyś, jako nikomu nieznana formacja i od 3,4 lat ciągle czytaliśmy i słuchaliśmy opinii "znowu ten Enej, nie ma już nikogo innego?". Nie będziemy ukrywać, że po przeczytaniu czegoś takiego robi się trochę przykro, uznaliśmy zatem, że jest to odpowiedni czas, by zrobić jeden rok przerwy. Kochamy Kortowiadę, to miejsce, scena dały nam siłę do koncertowania i walki o własne marzenia. Na Górce Kortowskiej zawsze byliśmy przyjmowani jako "gwiazda", mimo tego że poza Olsztynem nikt o nas nie słyszał. Sam samorząd - RUSS główny organizator Kortowiady został poinformowany o naszej decyzji i nie przyjęli jej zbyt optymistycznie, ale stanowczo ucinamy spekulacje, że nie dogadaliśmy się co do finansów. Obiecujemy, że za rok wrócimy na Kortowiadę i zagramy koncert ze zdwojoną mocą ponieważ właśnie to miejsce i ludzie są dla nas motorem do dalszego działania. Uwierzcie, że każdego z nas, w każdym momencie życia przechodzą ciarki na wspomnienie tysięcy gardeł śpiewających razem z nami "Kortowiadę" . Mamy więc nadzieję, że za rok spotkamy się wszyscy na Górce Kortowskiej i zaśpiewamy razem z jeszcze większą siłą, niż do tej pory – wyjaśnia na fan page'u Eneja, menedżer zespołu Łukasz ''Kojro'' Kojrys.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz