Pomysł sprawdził się zwłaszcza podczas ubiegłotygodniowych, siarczystych mrozów. Kaczki nie musiały stać na zamarzniętych wodach rzeki, a mogły wygrzewać się na rozłożonym sianie.
Pomysłodawcą akcji jest Przemysław Skrzydło, fotoreporter „Gazety Wybroczej''.
- Pomyślałem, że rozłożenie siana na lodzie pomoże kaczkom i łabędziom zmniejszyć straty ciepła podczas mrozów – mówi pomysłodawca. Wcześniej zapytałem ornitologów, czy takie działanie jest w ogóle potrzebne. Zdania były podzielone – jedni mówili, że ptaki są przyzwyczajone do zimowych warunków, inni że izolacja może zapobiec ich przymarzaniu do lodu, więc postanowiliśmy spróbować – dodaje.
Do akcji chętnie dołączyły się inne osoby – jak choćby Krystian Rajski, weterynarz z Jonkowa, który wraz z przyjaciółmi z Pupek dostarczył siano.
Miłośnicy ptaków swoje działanie traktują jako eksperyment. Już wiadomo, że ten okazał się trafiony, bo kaczki chętnie korzystają z rozłożonego siana i wygrzewają się na słońcu. Skoro pomysł się sprawdził – już wiadomo, że miłośnicy przyrody akcję powtórzą i co ważne – rozszerzą. Siano rozłożone będzie jeszcze w kilku innych miejscach naszego miasta.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz