W skansenie niewielkie ożywienie, chwilowy wzrost gospodarki europejskiej.
Zdrawstwuj mama , wot at ciebia pryszło pismo. Zdrawstwuj mama, u mienia wsio horoszo. Wsio normalna, swiecit słonce a w gorach stoit tuman. , . ... Mać nie znajet kak bywajet trudno nam. Mać nie znajet kak my chodzim po gorach. W Dagestanu, gdzie idziot wajna.
Oto dziś dzień krwi i chwały, oby dniem wskrzeszenia był. W Tarczę Franków Orzeł Biały, patrząc lot swój pod obłoki wzbił. W słońcu lipca czarnym krzyżem, woła do narodu takim krzykiem. Powstań Polsko pokrusz kajdany,
Jadą goście jadą , jadą koło mego składu. Do mnie nie przyjadą, bo nie mam posagu. To i hola, hola la. To i hola holajza., ... Jadą goście jadą, do mnie nie przyjadą, do mnie nie przyjadą, bo nie mam posagu. To i hola, hola la, to i hola, holajza.
Egipcie. Kraju mego życia. Perło piasku, piramid i sfinksa. I tak z powodu jednego ziarnka gorczycy, dobrze zapowiadający się cykl ,, Egipskich nocy " został zakończony. Psychicznych szambonur z neseserkiem i kajdankami chciałby zasięgnąć języka, czy w staromiejskim amfiteatrze przypadkiem nie stanie się któryś z lidzbarskich kabaretów.