"Zęby bolały jak się to oglądało". Porażka ze Stalą Stalowa Wola [ZDJĘCIA, WIDEO]

Wcześniejsze spotkania 23. kolejki II ligi tak się ułożyły, że Stomil miał szansę na wydostanie się ze strefy spadkowej. Do tego potrzebne było zwycięstwo przed własną publicznością.

Trener Bartosz Tarachulski dokonał kilku zmian w wyjściowym składzie, powracając do zestawienia, które mogliśmy oglądać jesienią. Na środku obrony zagrał Bartosz Waleńcik, który w Łodzi nie wystąpił z powodów osobistych. Na ławce rezerwowych tym razem zasiadł Dawid Retlewski, a zabrakło na niej miejsca m.in. dla Kentarō Arai. Jako rezerwowy do meczowej dwudziestki wrócił po drobnym urazie Iwan Brikner. Lukáš Kubáň tym spotkaniem zaliczył sto rozegranych meczów w barwach Stomilu. W tym bardzo ważnym spotkaniu, z powodu nadmiaru żółtych kartek, nie mógł zagrać natomiast Filip Laskowski.

Pierwsze 20 minut Stomil optycznie przeważał, jednak nie potrafił stworzyć zbyt wiele okazji do strzelenia bramki. W trzeciej minucie spotkania Michał Karlikowski oddał groźny strzał po dobrym zagraniu Bartosza Florka, ale piłka zatrzymała się na słupku. Potem uderzenie Karola Żwira zablokowali obrońcy. Z biegiem czasu częściej do głosu dochodzili goście. Po jeden z kontr bliski pokonania Miłosza Garstkiewicza był Bartosz Wiktoruk. Po dość bezbarwnej pierwszej połowie na telebimie widniał wynik 0:0.

Na początku drugiej części gry Michal Bezpalec został napomniany żółtą kartką. To ósma kartka Czecha i w meczu z Pogonią Siedlce nie zagra. Znów pierwsze minuty należały do Stomilu, jednak nic z tego nie wynikało. Najbardziej aktywny w tym okresie był Florek, wspomagany przez Piotra Kurbiela i Huberta Krawczuna. W 60 minucie Bezpalca zmienił na boisku Brikner, natomiast siedem minut później na boisku pojawił się Dawid Retlewski w miejsce Filipa Wójcika.

Po 20 minutach drugiej części, znów dała znać o sobie Stal i zaczęła przeprowadzać groźniejsze akcje. W 83 minucie goście dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową do siatki skierował Jakub Banach.

Bezradni olsztynianie "umocnili się" w strefie spadkowej. Przed Stomilem teraz seria trzech spotkań na wyjazdach. W najbliższą środę (13 marca) olsztynianie zagrają zaległe spotkanie z Pogonią Siedlce.

Stomil Olsztyn - Stal Stalowa Wola 0:1 (0:0)

0:1 - Jakub Banach 83'

Stomil: Miłosz Garstkiewicz - Filip Wójcik (67' Dawid Retlewski), Filip Szabaciuk, Bartosz Waleńcik, Lukáš Kubáň, Michał Karlikowski (78' Dawid Rezaeian), Hubert Krawczun, Michal Bezpalec (60' Iwan Brikner), Karol Żwir, Bartosz Florek (78' Daniel Pietraszkiewicz), Piotr Kurbiel

Stal: Mikołaj Smyłek - Patryk Zaucha (71' Dominik Maluga), Jakub Kowalski (46' Jakub Banach), Damian Oko, Łukasz Furtak,  Arkadiusz Ziarko, Adam Imiela (81' Kacper Chełmecki), Łukasz Soszyński, Bartosz Wiktoruk (46' Jakub Górski), Bartosz Pioterczak (46' Olivier Sukiennicki), Sebastian Strózik

Żółte kartki: Bezpalec, Florek, Żwir (Stomil); Zaucha, Kowalski (Stal)

Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin)

Widzów: 1805

* * *

Zapis konferencji prasowej:

Ireneusz Pietrzykowski, trener Stali: - Zęby bolały jak się to oglądało. Piłka cały czas była w górze, nie było płynności w grze, takie nie nasze granie. Boisko nie pozwoliło na to żeby grać po ziemi, było dobrze przygotowane, ale twarde. Przy takiej murawie bardzo ciężko złapać płynność. W poprzednich meczach mieliśmy tego więcej zdecydowanie. W przerwie meczu powiedzieliśmy sobie, że upraszczamy nasze granie. To był mecz do jednej bramki, kto strzeli ten wygra mecz. To się sprawdziło. Byliśmy bardziej zdeterminowani, bardziej chcieliśmy. W polu karnym Stomilu działo się więcej niż w naszym. Pamiętam ten mecz sprzed kilku miesięcy, kiedy to wyglądał chyba trochę lepiej dla nas, a Stomil wtedy wygrał. To jest piłka nożna i tak to czasem jest. Cieszymy się z trzech punktów.

Bartosz Tarachulski, trener Stomilu: - Przegraliśmy bardzo ważne spotkanie. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie dogodną sytuację, trochę zabrakło szczęścia, bo piłka trafiła w słupek. Generalnie to był mecz walki. Obie drużyny bardzo się starały. Walczyły. Tych sytuacji nie było za wiele. Trzeba powiedzieć sobie, że nie stworzyliśmy sobie tych dogodnych sytuacji. W drugiej połowie nic za bardzo się nie zmieniło, dalej oba zespoły walczyły, wyrównane spotkanie. Przeciwnik z jednego stałego fragmentu zdobył bramkę i w konsekwencji przegraliśmy mecz. Nie mam pretensji do moich piłkarzy o brak zaangażowania, bardzo się starali, za wszelką cenę chcieli wygrać wygrać to spotkanie. Nie możemy spuścić głów, nie poddajemy się, przed nami teraz bardzo ciężkie spotkanie w Siedlcach, później w Chojnicach. Mam nadzieję, że drużyna się podniesienie i zdobędzie punkty. Liczymy na przełamanie, jedno zwycięstwo nas podbuduje i w następnych meczach będzie lepiej.

Pozostałe wyniki aktualnej kolejki w momencie zamieszczenia tekstu:

Kolejka 23 - 9-10 marca

• Olimpia Grudziądz - Chojniczanka Chojnice
• Kotwica Kołobrzeg - Skra Częstochowa
• Lech II Poznań - Radunia Stężyca
• Olimpia Elbląg - Zagłębie II Lubin
• Polonia Bytom - GKS Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój) 0:0
• Sandecja Nowy Sącz - Pogoń Siedlce 2:3
• Hutnik Kraków - Wisła Puławy 1:1
• KKS 1925 Kalisz - ŁKS II Łódź 2:2
• Stomil Olsztyn - Stal Stalowa Wola 0:1