We wtorek w artykule „Helikopter spadł do jeziora w Mikołajkach [WIDEO]” informowaliśmy o tym, że do jeziora Tałty w Mikołajkach spadł śmigłowiec. Na szczęście pilot i dwie pasażerki wydostali się z wody, a uratowali ich przepływający tamtędy pasażerowie jachtu.
- W wyniku zdarzenia poszkodowane zostały wszystkie osoby lecące helikopterem, które zostały podjęte przytomne z jeziora przez świadków zdarzenia i MOPR Mikołajki, po czym zostały przekazane zespołowi ratownictwa medycznego. Na miejsce działań została zadysponowana specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego z Mrągowa, Giżycka i Olsztyna – poinformował mł. bryg. Rafał Melnyk, oficer prasowy Warmińsko-Mazurskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Wrak helikoptera został wyciągnięty z wody przez strażaków. Zajmą się nim specjaliści z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy ustalą przyczynę wypadku.
Dziennikarze „Faktu” ustalili, że śmigłowiec należał do znanego polskiego miliardera i jednego z najbogatszych biznesmenów w Polsce, Dariusza Miłka. To przedsiębiorca, założyciel marki obuwniczej CCC. Jego salony znajdują się w całej Polsce, również w Olsztynie. Wiadomo, że w chwili wypadku maszyny, Miłka nie było na pokładzie.
Jednak przedstawiciele biura prasowego marki CCC kategorycznie zaprzeczają doniesieniom „Faktu”. Twierdzą, że śmigłowiec nie należał do Dariusza Miłka.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło około godz. 9:30, w pobliżu hotelu Gołębiewskiego w Mikołajkach. Jego prawdopodobną przyczyną była awaria silnika.
Fot. KW PSP w Olsztynie
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz