Otrzymane pismo - nie powinno dziwić - przypomina o nadpłatach - zaległościach. Adresatów zastanawia jednak zdanie w treści "Powyższe kwoty nie uwzględniają należności z tytułów kosztów procesu".
Pada pytanie - jakiego procesu? Rodzą się różne domysły? Czyżby należność za sądowy proces o ujawnianie tajnej pensji - gaży panującego nam Prezesa itp.?
Według mojej wiedzy wszelkie pisma urzędowe winny być pisane w sposób jasny, przejrzysty, zrozumiały dla każdego, bez domysłów, co poddaję pod rozwagę urzędnikom SM "Pojezierze"..
-spółdzielca
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz