Przypomnijmy, powstała w Ministerstwie Rozwoju ustawa o rewitalizacji stworzyła ramy prawne dla rewitalizacji w Polsce. Zawarte w niej regulacje mają zachęcać coraz więcej samorządów do prowadzenia tego procesu. Rewitalizacja pojmowana jest w myśl ustawy nie jedynie jako remont, modernizacja czy odbudowa, ale kompleksowy, wielowymiarowy proces, którego głównym celem jest trwałe podniesienie jakości życia na obszarze zdegradowanym.
Ustawa weszła w życie w połowie listopada ubiegłego roku. W jej treści znalazł się zapis o prawie każdej z gmin, która uchwali plan rewitalizacji, do pierwokupu nieruchomości położonych w obrębie rewitalizacji.
W Olsztynie ''Miejski Program Rewitalizacji 2020'' został przyjęty przez radnych z końcem czerwca tego roku. Od tego czasu wśród części olsztynian, a nawet zarządców nieruchomości panuje błędne przekonanie, że plan ten wprowadza wspomniane prawo pierwokupu.
Okazuje się jednak, że olsztyńscy radni nie podjęli uchwały w sprawie wyznaczenia obszaru zdegradowanego oraz obszaru rewitalizacji, które opisane są w ministerialnej ustawie o rewitalizacji. Nie podjęła również uchwały w sprawie ustanowienia na obszarze rewitalizacji miasta tak zwanej Specjalnej Strefy Rewitalizacji.
Miejski Program Rewitalizacji Olsztyna 2020 został więc przyjęty na podstawie ustawy o samorządzie gminnym, a ta podstawa prawna nie daje gminie prawa pierwokupu nieruchomości.
Program zakłada wieloletni plan zintegrowanych działań w sferze społecznej, przestrzennej i gospodarczej. Działania te będą skoncentrowane na obszarze rewitalizacji, wyznaczonym w oparciu o analizę negatywnych zjawisk na terenie całego miasta. Obszar ten zlokalizowany jest w centralnej części Olsztyna i obejmuje w całości osiedla Zatorze, Śródmieście, Grunwaldzkie oraz częściowo osiedla Wojska Polskiego, Kętrzyńskiego, Kościuszki, Podgrodzie, Kormoran, Pojezierze i Nad Jeziorem Długim.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz