Straż miejska założyła blokadę na bmw. Właściciel zdemontował ją w kilka sekund [WIDEO]

Do zdarzenia doszło przy ulicy Rataja w Olsztynie (osiedle Podleśna). Mężczyzna najpierw usunął zza wycieraczki charakterystyczną dla miejskich strażników żółtą kartkę. Następnie postanowił zdjąć blokadę z koła. Poszło ekspresowo. Cała akcja zamknęła się w 10 sekundach. „Kur... znowu” - powiedział, zdradzając, że to nie pierwszy raz jak zostaje ukarany, za parkowanie w niedozwolonym miejscu.

Na nagraniu zwraca uwagę pewien szczegół. Gdy właściciel beemki otwiera drzwi samochodu, przy fotelu kierowcy widać kij do baseballa. Jak jednak dowiadujemy się z innego wideo naszego bohatera, kij służy do podtrzymywania maski pojazdu.

W komentarzach do filmiku z obywatelskiego nieposłuszeństwa pojawiło się sporo sceptycznych głosów. Podważano wiarygodność nagrania. „Tak nie wygląda blokada na koła” - stwierdził jeden z internautów. „Ten filmik to jedna wielka ściema” - dodał ktoś inny.

O komentarz poprosiliśmy Straż Miejską w Olsztynie. W otrzymanej odpowiedzi czytamy, że uwiecznione na filmie zdarzenie miało miejsce.

- Wobec osoby, która samodzielnie zdjęła blokadę toczą się czynności wyjaśniające – informuje Jarosław Lipiński, Komendant SM w Olsztynie.

Jak to możliwe, że blokadę można własnoręcznie zdemontować? Strażnicy twierdzą, że jej celem nie jest trwałe unieruchomienie pojazdu. Usunięcie elementu wiąże się jednak z ryzykiem uszkodzenia – blokady bądź pojazdu.

- Nie zwolni to kierującego z odpowiedzialności za popełnione wykroczenie drogowe ale też w sytuacji uszkodzenia bądź kradzieży blokady, należy liczyć się z odpowiedzialnością za zniszczenie bądź przywłaszczenie mienia – tłumaczy olsztyńska straż miejska.

Mężczyzna, który postanowił „załatwić” strażników jest absolwentem Zespołu Szkół Samochodowych w Olsztynie. W mediach społecznościowych regularnie chwali się swoją „czarną strzałą” oraz efektownie wytatuowanymi ramionami. Dlaczego postanowił zdjąć blokadę, skoro i tak nie uniknie kary? Powód jest prozaiczny. „Nie musiałem dzwonić do nich (straży miejskiej – red.) i czekać aż przyjadą i mi ściągną godzinę” - napisał na swoim TikToku.

TikTok / MamCieNaOku94