Dziś jest: 16.05.2025
Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja
Data dodania: 2016-08-01 13:33

Iwona Starczewska

Polska, Białoruś, Ukraina. Co nas łączy?

Polska, Białoruś, Ukraina. Co nas łączy?
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Zdaniem członków stowarzyszenia Dzielny Ojciec: Polskę, Ukrainę i Białoruś łączy jedno – zacofanie w sprawach rodzinnych. Konkrety? Wprowadzanie przez sądy swoimi decyzjami alienacji dziecka wobec jednego z rodziców, najczęściej ojca. O prawach ojców przypominali manifestujący przed olsztyńskim sądem rejonowym i okręgowym członkowie tego stowarzyszenia.  

reklama

Działacze stowarzyszenia Dzielny Ojciec w całej Polsce organizują manifestacje, które mają za zadanie uświadomić społeczeństwu problem jakim, zdaniem działaczy stowarzyszenia, jest proces alienacji dziecka od jednego z rodziców.

Zdaniem ojców działających w stowarzyszeniu – sądy wciąż swoimi decyzjami zezwalają na wykorzystywanie dzieci jako narzędzi w sprawach rozwodowych rodziców.

- Tylko Białoruś, Polska i Ukraina są tak zacofane w tej kwestii. Żądamy naprzemiennej opieki nad dzieckiem i normalności – mówił podczas olsztyńskiej manifestacji Andrzej Buława ze stowarzyszenia Dzielny Ojciec.

Zdaniem Buławy takie decyzje krzywdzą przede wszystkim dzieci.

- Zebraliśmy się z grupą ojców, by wspólnie demonstrować nasz sprzeciw wobec krzywdzenia dzieci. One są krzywdzone przez sądy tymi werdyktami. Sądy decydują bowiem za rodziców, przy kim dzieci mają pozostać po rozwodzie rodziców, nie respektując przy tym dobra dziecka. Nie liczy się to, czego ono potrzebuje tylko to – co jest interesem matki. Polska, Ukraina i Białoruś to jedyne kraje gdzie nie ma opieki naprzemiennej w momencie rozwodu. To prowadzi do alienacji rodzicielskiej. W Polsce mamy wskaźniki, które pokazują, że przez ostatnie 27 lat około 4,5 mln dzieci zostało pozbawionych kontaktów z drugim rodzicem – w większości z ojcem. Ostrzegamy – takie decyzje bardzo często prowadzą do tragicznych sytuacji. Ojcowie pozbawieni dzieci popełniają samobójstwa, gdyż sąd doprowadza do rozerwania więzi rodzicielskiej – wyjaśniał Buława.

Jak twierdzą członkowie stowarzyszenia - sądy zamiast dbać o godność dziecka stosują bezwzględną alienację, która opiera się na micie ''matka najlepszym opiekunem dziecka'' obalanym wielokrotnie przez psychologów.

- Mówimy stop przemocy sądów wobec dzieci - dodał Buława.

Wśród manifestujących był pan Marek z Olsztyna, który nie godzi się na rozdzielenie go z synem.

- Najlepszym przykładem z Olsztyna jestem ja. Przez rok z synem miałem 8 godzin kontaktu. Ten materiał jest w kartach sprawy, można to zweryfikować. Sędzia, moim zdaniem, dokonała gwałtu na psychice mojego syna. Argumenty były takie, że matka jest matką, a moje prawa do dziecka były łamane – mówił pan Marek.

Ojcowie zebrani wokół stowarzyszenia planują złożenie petycji m.in. do prezydenta kraju, premier i rzecznika praw dziecka z żądaniem naprzemiennej opieki rodziców nad dzieckiem, jak ma to miejsce w innych krajach Europy.

Galeria

Komentarze (4)

Dodaj swój komentarz

  • Ojciec 2016-08-02 11:28:42 83.9.*.*
    Sędziowie może nie potrafią sądzić,a uprawnienia otrzymali z przypadku.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0
  • Tomasz K Natalia 2016-08-01 19:04:23 78.8.*.*
    Żyjemy w kraju, w którym kobiecie wystarczy powiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości „jestem matką” i dzieci zostają przy niej. A jak facet powie „jestem ojcem”, to usłyszy „i co z tego?...największe zło czai się w źle funkcjonującym prawie. Chodzi o każdy szczebel, od prawodawstwa po egzekucję. Wprowadzenie nawet sensownych zmian wynikających z przemian ekonomicznych i obyczajowych natrafia na tępy i szkodliwy opór. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale jeśli zmiany w prawie rodzinnym będą dalej szły jak idą, będziemy ostatnim bastionem z taką ilością dzieci pozbawianych jednego z rodziców (ojców przeważnie).
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 0
  • Paweł Ch 2016-08-01 15:09:42 93.105.*.*
    A teraz należy sobie odpowiedzieć, kto nie jest za opieką naprzemienną/równoważną ano każdy kto zbiera profity z przepływu pieniędzy w alimentach ( każdy kto choć trochę ma przy tym roboty stałby się nie potrzebny, mniej pracy) to dla tego stary system post PRLowski broni idei marksitowsko-leninowskiej i "pomnika" matki polki. Niestety czasy i ludzie się zmienili , obecnie i mama i tata potrafi się dzieckiem zaopiekować, wychować. Wystarczy tylko trochę chęci..
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 0
  • www.TjOK.pl 2016-08-01 14:31:36 46.171.*.*
    Opieka naprzemienna nad dziećmi w przypadku rozpadu rodziny, to zazwyczaj najlepsze rozwiązanie dla dzieci, które pozwala im na zachowanie prawidłowych relacji z obojgiem rodziców i resztą rodziny, znajomych z obu storn. Ten model opieki powszechnie i z powodzeniem stosowany jest od wielu lat w Europie Zachodniej, USA, Kanadzie, Skandynawii. Powszechnie stosowanie opieki naprzemiennej łagodzi konflikty pomiędzy rodzicami, co z kolei w sposób korzystny wpływa na dzieci.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 15 0

www.autoczescionline24.pl