- Co stoi na przeszkodzie, aby po nowej Artyleryjskiej jeździć z prędkością 70km/h. Wystarczy postawić znaki B-33 ograniczające prędkość do 70km/h podobnie jak na ul. Sielskiej, czy nawet ulicy Sikorskiego – podpowiadał już w czerwcu nasz czytelnik.
Jeszcze w czerwcu przeszkodą przy podwyższeniu dopuszczalnej prędkości był fakt, iż nowa arteria nie została jeszcze w pełni oddana pod opiekę olsztyńskich drogowców.
- O tym czy podejmiemy decyzję o podniesieniu ograniczenia prędkości do 70 km/h zdecydujemy dopiero po przekazaniu nam drogi w zarząd. Muszą być spełnione pewne wymagania, m.in. odbiory techniczne, powinny być oddane do użytku wszystkie elementy drogi - wyjaśniał wtedy Paweł Pliszka, rzecznik MZDiM.
Teraz, kiedy zakończyły się wszystkie odbiory techniczne, a droga oficjalnie została oddana przez władze miasta do użytku kierowców i rowerzystów, temat podwyższenia dopuszczalnej prędkości powrócił.
Zdaniem Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, pomysł podwyższenia prędkości może się przyjąć.
Na ostatnim posiedzeniu KBRD zaproponowała przeprowadzenie na wskazanej arterii analizy natężeń ruchu i wypadkowości.
Na takie badania jest jednak zbyt wcześnie. Komisja zaproponowała by testy odbyły się nie wcześniej niż w październiku.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz