Szokujące sceny pod Braniewem. Ksiądz zaatakował psa. Jest oświadczenie archidiecezji [WIDEO, AKTUALIZACJA]

W ostatnich dniach znów mogliśmy się przekonać, jak duża jest moc internetu. Sieć obiegło nagranie, na którym ukazane zostało oburzające zachowanie jednego z księży z parafii św. Marcina we wsi Tolkowiec w gminie Płoskinia w powiecie braniewskim.

Film pokazał scenę, podczas której zdenerwowany ksiądz atakuje przez ogrodzenie prywatnej posesji szczekającego psa. Mężczyzna najpierw kilkukrotnie kopie siatkę, chwilę później uderza zwierzę, niesioną przez siebie torbą. Na koniec tej kuriozalnej sytuacji rzuca w zwierzaka kamieniem.

Materiał opublikował na swoim profilu Łukasz Litewka, poseł z klubu Nowej Lewicy znany ze swojego poparcia dla organizacji prozwierzęcych i walki o ich prawa. W swoim wpisie zauważył, że postawa księdza stoi w sprzeczności z oczekiwanym zachowaniem osób duchownych.

- Serce człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta - tak podsumował opublikowane nagranie oburzony polityk.

Filmik z pomocą internautów szybko rozprzestrzenił się w sieci. Kilka godzin później znane już były dane agresywnego duszpasterza. Dzięki lawinie negatywnych komentarzy jakie wywołał film z domowego monitoringu, ksiądz już poniósł konsekwencje, możliwe że nie ostatnie.

Do sprawy odniosła się Archidiecezja Warmińska, która w poniedziałek rano opublikowała oświadczenie.

W związku z zaistniałą sytuacją na terenie parafii św. Marcina w Tolkowcu wyrażamy zdecydowaną dezaprobatę takiego zachowania. Żadna agresja wobec zwierząt nie powinna mieć miejsca. Z księdzem, który dopuścił się takiego zachowania, odbyła się rozmowa i otrzymał stosowne upomnienie

- czytamy.

Jednak bardzo prawdopodobne, że na samym upomnieniu się nie skończy. Internet znów huczy, że to stanowczo za łagodna kara dla gniewnego księdza. Sytuacją zainteresowała się fundacja Viva! Również poseł Litewka ponownie zabrał głos w sprawie.

- Upomnienie. Na co my liczymy od osób, które potrafiły tuszować dużo poważniejsze tematy. Polski kościół popełnia błędy, a zawsze gdy ma możliwość je naprawić i wyciągnąć konsekwencje, nie robi tego. Nie dziwcie się, że ludzie odchodzą od kościoła. Ja sam gdy byłem młodszy, uczęszczałem na mszę, przestałem. Jeśli potrzebuje porozmawiać z Bogiem, nie potrzebuje do tego drugiego człowieka - napisał na swoich mediach społecznościowych.

AKTUALIZACJA (11 grudnia, godzina 13:03)

Ks. Bogdan Okraska, który kopał psa przez ogrodzenie, pracuje już w innej parafii. Jak ustalił Onet, we wrześniu dostał też mandat od policjantów z Braniewa. Funkcjonariusze potraktowali atak na zwierzę jako wykroczenie z artykułu 78 KW. Jak dowiedział się Onet, ksiądz dostał mandat w wysokości 200 zł. Paweł Artyfikiewicz z fundacji Viva!, który od początku zajmował się sprawą, uważa, że duchowny został tutaj potraktowany zbyt łagodnie.