Dziś jest: 19.04.2024
Imieniny: Adolfa, Leona, Tymona
Data dodania: 2005-03-10 00:00

magda_515167

Filharmonia za szkłem

W konkursie na projekt nowego gmachu Filharmonii Olsztyńskiej zwyciężyła czwórka młodych architektów z Poznania. - Szklany budynek będzie tak charakterystyczny, że zmieni miasto - uważa sekretarz konkursu Sławomir Hryniewicz.

reklama
Nowy gmach ma powstać na tyłach filharmonii przy ul. Kopernika, ma też współgrać z obecnym. W południe w dusznej i szczelnie wypełnionej sali szkoły muzycznej zebrali się przedstawiciele samorządu wojewódzkiego, 10-osobowe jury, publiczność i reprezentanci konkurencyjnych zespołów. Polskie i zagraniczne pracownie nadesłały 36 prac. Jurorzy odrzucili osiem z nich, bo nie spełniły wymogów. Pozostałe walczyły o pierwszą nagrodę. Wiadomo było, że na podstawie zwycięskiej pracy powstanie szczegółowy projekt techniczny. Zgromadzeni czekali na to, co powie przewodniczący jury Andrzej Gałkowski. Zwyciężyła praca ukryta pod tajemniczym symbolem FO-23 i tylko po reakcjach czwórki młodych ludzi można się było domyślić, kto wygrał. Zwycięski zespół tworzą dwa młode małżeństwa z Poznania: Sylwia Hudowicz-Jeśko i Paweł Hudowicz, Michał i Joanna Kapturczakowie. Musieli wziąć pod uwagę m.in.: nietypowe ukształtowanie działki za szkołą muzyczną, kwestię przechowywania instrumentów, akustykę sali. Jurorzy podkreślali lekkość, precyzję pomysłu i jego skromną dostojność. - Projekt jest bardzo poprawny i czytelny. Poza tym budynek filharmonii musi być żywą przestrzenią publiczną i nieść w sobie prestiż. I to się tutaj udało - mówi Andrzej Gałkowski. Wstępnie kosztorys dołączony do projektu zakłada wydatek ponad 40 mln zł. - Prawdopodobnie będziemy starali się skorzystać z funduszy europejskich: ZPORR-u i innych, ale to inwestycja na lata - zaznacza Piotr Żuchowski, wicemarszałek województwa i członek jury. Dyrektor filharmonii Janusz Lewandowski: - Jestem bardzo zadowolony. Jesteśmy przecież jedyną filharmonią, która nie ma własnych pomieszczeń. Nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. - Jeśli ma zostać wydanych tyle pieniędzy, to budynek nie powinien powstawać na tyłach filharmonii. Zaletą tej lokalizacji jest oddalenie od ruchliwych ulic, tylko co z tego, skoro ulica Kajki będzie przedłużona. Ma przebiegać tuż obok nowego budynku - narzekał jeden z muzyków filharmonii.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl