„Czy ta część miasta została zapomniana?”
Do redakcji naszego portalu zgłosił się w ostatnim czasie jeden z Czytelników, z prośbą o nagłośnienie problemu „fatalnej”, według niego, stan ul. Maczka, zlokalizowanej na osiedlu Generałów.
Mężczyzna wskazał, iż chodzi, m.in. o zniszczoną nawierzchnię, a jako główny powód takiego stanu rzeczy podał wzmożony ruch pojazdów, do którego doszło po uruchomieniu skrótu w kierunku Brzezin.
- Czy ta część miasta została zapomniana przez Zarząd? - pyta.
Zagrożenie dla dzieci, rodziców i kierowców
Jako kolejny kłopotliwy aspekt Czytelnik wymienia brak przejścia dla pieszych w pobliżu Przedszkola Miejskiego nr 5, co stanowi kłopot, m.in. dla rodziców odprowadzających maluchy do placówki.
- Miejsce to jest szczególnie niebezpieczne. Obawy moje dotyczą szczególnie bezpieczeństwa najmłodszych, dzieci, które jak wiadomo, nie zdają sobie jeszcze sprawy z zagrożenia życia, które niesie za sobą kontakt z niezauważonym kierowcą – tłumaczy Czytelnik.
Co na to ZDZiT?
Czy planowane są jakieś działania naprawcze, mogące zmniejszyć lub całkowicie wyeliminować opisany problem?
Wystąpiliśmy z prośbą o przedstawienie stanowiska w sprawie do Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie. Od blisko miesiąca czekamy na odpowiedź.
Czytaj również:
Nowa szkoła na osiedlu Generałów? Tułaczka rodziców i dzieci będzie trwać
AKTUALIZACJA (wtorek, 18 marca, godz. 9:40)
Otrzymaliśmy odpowiedź od rzecznika prasowego ZDZiT. Michał Koronowski poinformował, iż „projekt budowlany, obejmujący kompleksową budowę ul. Maczka, został wykonany w 2024 r.”.
- Kosztorys inwestorski zakłada koszt realizacji zadania na poziomie ponad 3 mln zł, co w obecnej sytuacji finansowej gminy Olsztyn, nie pozwala na wygospodarowanie na ten cel tak wysokich środków – wskazał.
Koronowski dodał, iż temat ul. Maczka omawiano podczas posiedzenia Komisji Prawa i Bezpieczeństwa Rady Miasta Olsztyna. ZDZiT podejmować miał próby poprawy bezpieczeństwa w opisywanym miejscu, aczkolwiek z uwagi na niekorzystny stan nawierzchni, możliwy był wyłącznie montaż barierek i słupków.
- Mają one ograniczyć możliwość parkowania pojazdów, a tym samym poprawić widoczność dla przechodzących przez jezdnię pieszych, na przejściu sugerowanym, które jest usytuowane naprzeciw wejścia do przedszkola – pisze rzecznik.
Jakie byłoby więc docelowe rozwiązanie problemu? Według Koronowskiego, wyjściem z sytuacji może okazać się realizacja wspomnianej na wstępie inwestycji. Jednak wszystko zależy od tego, czy miasto wygospodaruje na ten cel środki.
Komentarze (60)
Dodaj swój komentarz