Znamienici prelegenci
Na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie odbyło się spotkanie otwarte pn. „Co nowego na Wschodzie?”.Jako prelegenci wystąpili eksperci ds. wschodnich: Tadeusz Baryła z Instytutu Północnego im. Wojciecha Kętrzyńskiego i Wacław Radziwinowicz, były korespondent Gazety Wyborczej w Rosji, wieloletni publicysta i reportażysta.
„Nie wiem, na ile wystarczy cierpliwości i odwagi”
Podczas spotkania eksperci podkreślili aspekt odwagi obywateli Ukrainy, którzy mimo tak długiego czasu konfliktu nie uciekli z kraju i w dalszym ciągu walczą.
- Jeżeli Rosjanie idą o 5 kilometrów do przodu, to to jest ogromnym kosztem swoich własnych ofiar. Nie wiem, na ile wystarczy tej cierpliwości i odwagi. Dużo zależy też od tego, czy będą mieli czym walczyć. Natomiast jedna rzecz jest dla mnie niewątpliwa. Determinacja Putina jest taka, że cała Ukraina dla mnie i od tego nie odstąpi – podkreślał Wacław Radziwinowicz.
Były korespondent Gazety Wyborczej skoncentrował się również na porównaniu metod władzy, jakie stosuje Donald Trump i Władimir Putin. Ekspert wskazał, iż prezydent USA uchodzić może za cynicznego biznesmena i aferzystę o czarującej osobowości, aczkolwiek nie kieruje się on takimi kategoriami, jak prezydent Rosji, który ma poczucie wręcz „religijnej myśli, która zmieniłaby cały świat”.
Radziwinowicz pokreślił, iż nie spodziewa się szybkiego zakończenia konfliktu, ze względu na przesłanki, które wyznaje Putin. Jedyną szansą na przerwanie wojny byłoby więc poddanie się Ukrainy, która nie będzie miała już siły walczyć.
Pokój w rosyjskim wydaniu
Prelegenci odnieśli się także do funkcjonujących wśród społeczeństwa założeń, iż powód konfliktu stanowi „fałszywa religijność” oraz czy istnieje ryzyko użycia broni atomowej przeciwko Ukrainie.
Eksperci wskazali, iż od lat ludzie możemy mówić o kłopocie ze zrozumieniem historycznych podstaw państwa rosyjskiego.
- Tam gdzie stanęła stopa żołnierza, tam miał być pokój, ale w wydaniu rosyjskim. Z całą pewnością ta doktryna znajduje uzasadnienie w interpretacjach wygłaszanych przez głowę Kościoła prawosławnego – tłumaczył Tadeusz Baryła.
Ekspert podkreślił też, że trzeba mieć świadomość, iż Rosja nie jest jednolitym państwem religijnym.
- Część islamistów rosyjskich wypowiada taką myśl, że około roku 2030 liczba ludności prawosławnej będzie mniejsza niż 50 procent całości ludności federacji rosyjskiej – dodał.
Wojna jako uzasadnienie wielkości narodu
Podczas spotkania skupiono się też na obserwacji, że Rosji jako społeczeństwu trwająca wojna nie przeszkadza, a wręcz odwrotnie – jest uzasadnieniem wielkości narodu, a wątek, że „nasza sprawa jest słuszna i musimy zwyciężyć”, stanie się coraz silniej obecny w propagandzie szerzonej wśród społeczeństwa.
Rodzaj biedy wojennej jest coraz szerszy. Zwiększa się grupa ludzi żyjących w całkowitej biedzie a rosną majątki ludzi niezwykle bogatych, stanowiących zaplecze Putina.
Brak jakichkolwiek wskazówek, że rok 2025 cokolwiek zmieni.
„Szczęście rosyjskiej kobiety”
Radziwinowicz opowiedział o praktykowanym na prowincji kraju zagadnieniu „szczęścia rosyjskiej kobiety”, które polega na tym, że jej mąż pije umiarkowanie, bije rzadko i dba o dzieci. Rosjanki, którym nie trafia się tak „dobry” partner, a został wysłany na front czują z tego powodu radość.
Mężczyzny nie ma na miejscu, a co miesiąc na konto wpływają pieniądze. Za śmierć na polu walki rodzinie przysługuje forma zadośćuczynienia w wysokości 1 000 000 zł. Ekspert zaznaczył, że w wyżej opisanym efekcie rozkwita wiele branż, m.in. stomatologia kosmetyczna.
- Wielu ludzi jest szczęśliwych z powodu wojny. Kochają Putina... – powiedział Radziwinowicz.
Paradoks jest jednak taki, że w wielu miejscach odnotowano wzrost biznesu o ok. 25 procent.
Stan gospodarki
W czasie spotkania dyskutowano również nad stanem rosyjskiej gospodarki. Baryła wskazał, iż część biznesu dopasowała się do sytuacji. Rosną należności z podatków, a tym samym zwiększają się majątki niektórych firm.
- W warunkach gospodarki kiedyś trzeba ponieść koszty, zwłaszcza sankcyjne, ale to się nie dzieje na naszych oczach – mówił ekspert.
Udział Korei Północnej
W dalszej części spotkania temat stanowił również udział w sytuacji Korei Północnej. Eksperci zwracali uwagę, iż w dzisiejszych czasach uzależnienie państwa od Rosji oraz postrzeganie Chin jako „największego gracza w światowej gospodarce”, zmienia się na naszych oczach.
- Tworzy się jednak front krajów bandyckich, które prowadzić mogą bardzo dziwną wojnę. Korea Północna jest państwem jądrowym. Brakuje im technologii, aby to co zrobili, wpakować w głowicę jądrową. Tę technologię mają Rosjanie. Brakuje im też nosicieli pewnych rakiet, którymi sięgnęliby do Stanów Zjednoczonych. Rosja może im to umożliwić. Sojusznikiem Rosji jest również Iran – wymieniał Radziwinowicz.
Czy pojawiają się próby mediacji?
Pojawiło się pytanie dotyczące mediacji pokojowych, prowadzonych przez organizacje międzynarodowe. Eksperci wskazali, iż jest to niezwykle trudny proces, zwłaszcza, że kwestionowane jest istnienie i suwerenność ludności ukraińskiej.
- To jest podważenie sensu współpracy międzynarodowej i podstaw człowieczeństwa. Nie widzę takiej perspektywy, w której Rosja niepokonana przyjęłaby to, co jest podstawowym prawem w Europie, m.in. swobody obywatelskiej – mówił Tadeusz Baryła.
Jako przykład organizacji, która powinna zainterweniować w sprawie podano ONZ, natomiast nie jest to obecne w dzisiejszych realiach.
- Uważamy, że Putin jest szaleńcem, którego nic nie powstrzyma, ale w tym szaleństwie jest metoda – dodał Radziwinowicz.
Pewność Putina i sytuacja Polski
Jako kolejny negatywny w sprawie aspekt wskazano, iż Putin czuję się niezwyciężony, ponieważ czeka go jeszcze 12 lat władzy, gdzie w innych krajach dochodzi do roszad na stanowiskach głów państwa, a w Rosji nie występuje obecnie zjawisko demokratycznej opozycji. Radziwinowicz spekulował również, iż w niedalekim czasie konsekwencją konfliktu może być otwarta próba jądrowa, na którą społeczeństwo jest moralnie gotowe.
Prelegenci podkreślili również, iż Polska powinna być przygotowana na każdą ewentualność, ponieważ „świat nie stoi w miejscu”, należałoby się skupić na poprawie jakości państwa.
Zachęcamy do obejrzenia pełnego zapisu spotkania wideo!
Czytaj również:
Komentarze (32)
Dodaj swój komentarz