Od kilku lat w sądach przybywa spraw dotyczących kredytów indeksowanych i denominowanych do franka szwajcarskiego. Kredytobiorcy najczęściej domagają się unieważnienia umowy lub jej odfrankowienia. Kluczowe znaczenie mają tzw. klauzule abuzywne, czyli niedozwolone postanowienia umowne. Zgodnie z wyrokami TSUE oraz polskich sądów, jeżeli umowa zawierała niejasne mechanizmy przeliczania walut, może zostać uznana za nieważną. Oznacza to, że bank musi oddać klientowi wszystkie wpłacone raty, a klient zwraca bankowi kwotę wypłaconego kapitału. Sądy coraz częściej przyznają rację kredytobiorcom, zwłaszcza jeśli bank nie poinformował ich o ryzyku kursowym. Linie orzecznicze są coraz bardziej ugruntowane, choć czas trwania postępowań bywa długi. Banki próbują bronić się, podnosząc argumenty o równowadze stron umowy. Jednak sądy zwykle uznają, że konsument był słabszą stroną. Dla wielu frankowiczów pozew sądowy to jedyna szansa na sprawiedliwość. Obecnie unieważnienia umów stanowią większość korzystnych wyroków. Przyszłość tysięcy umów nadal jednak zależy od decyzji sądów.