Dziś jest: 18.04.2024
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy
Data dodania: 2005-02-03 00:00

magda_515167

Zima w pastelach

- Od czwartku w Galerii Sztuki Współczesnej podajemy lekarstwo na depresję, smutek i zaokienną szarość - tak dyrektor Krystyna Rutkowska zachęca do obejrzenia wielkiej wystawy 200 mieniących się kolorami obrazów.

reklama
Prace z II Międzynarodowego Biennale Pasteli w Nowym Sączu 2004 prezentowane będą do 27 lutego. - Możemy mówić o początku techniki pastelowej, od kiedy człowiek jaskiniowy po raz pierwszy użył kolorowej glinki do malowania zwierząt - opowiada Krzysztof Kuliś, komisarz wystawy i organizator nowosądeckiego biennale. Podobno Leonardo da Vinci malował pastelami nawet szkice do "Ostatniej wieczerzy". Kredką chętnie posługiwali się twórcy portretów i pejzaży: tak malowali impresjoniści, potem Młoda Polska. Przez wiele lat PRL-u pastele nie były popularne, bo kojarzyły się z burżuazją, ale w latach 80. odżyły. - Znowu traktujemy je jako samoistną i pełnoprawną technikę, a nie jakiś dodatek, Nasze biennale, od 2002 międzynarodowe, ma podnieść rangę tej twórczości - mówi Kuliś. Na wystawie w BWA zobaczymy 200 dzieł 158 artystów polskich i zagranicznych (jak mówi Kuliś, na jego biennale zgłaszają się już właściwie wszystkie stowarzyszenia twórcze z Europy). Skąd popularność pasteli? - Kredka i tubka z pastelami zbliża artystę do dzieła, wymaga niemal namacalnego kontaktu - wyjaśnia Kuliś. Na wystawie obok nostalgicznych pejzaży mamy przedstawienia surrealistyczne i zupełnie abstrakcyjne. Jak mówi komisarz wystawy, zazwyczaj dzieła Polaków są odważniejsze i mniej zachowawcze od tego, co na biennale nadesłali twórcy zagraniczni. Obok leśnych i wiejskich pejzaży zobaczymy więc eksplodujące kolorami obrazy Krzysztofa Bojarczuka, posępne "Manekiny" Agaty Rościechy i "niemal fizjologiczne" "Studium pejzażu" Janusza Trzebiatowskiego. Zobaczymy wszystkie nagrodzone prace, w tym "Zbieracza chrustu", laureata Grand Prix - O ile na wcześniejszych wystawach jury prowadziło zacięte spory, to tu niemal jednogłośnie uznało obraz za najlepszy - opowiada Kuliś. Jury zwracało uwagę na doskonałość warsztatu i oryginalność twórców. Kiedy wernisaże Wernisaż wystawy - o godz. 17 w olsztyńskiej Galerii BWA przy al. Piłsudskiego. O tej samej godzinie - wernisaż Krzysztofa Kulisia, dyrektora BWA w Nowym Sączu i prezesa Stowarzyszenia Pastelistów Polskich, który swoje pastele wystawia w Sali Kameralnej.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl