10 maja nasza redakcja otrzymała list od internauty, który adresowany był również do szefostwa Hotelu Wileńskiego.
W liście tym internauta ostrzega szefa hotelu o tym, że zaplanowane na 15 maja spotkanie na temat ludobójstwa na Wołyniu i tworzącego się Ruchu Narodowego w sali konferencyjnej Wileńskiego będzie spotkaniem, za którym stoją organizacje skrajnie prawicowe, wręcz - jak twierdził - faszystowskie.
- Nie wiem, czy jesteście Państwo świadomi z kim macie do czynienia. Twórcami tzw. Ruchu Narodowego są organizacje skrajnie prawicowe, wręcz faszystowskie - chociażby takie jak ONR (Obóz Radykalno-Narodowy). ONR w historii zapisał się głównie swoimi antysemickimi wystąpieniami w okresie między wojennym, dziś bardzo chętnie przyznaje się do swojej "spuścizny". Otwarcie przyznaje się także do swoich antydemokratycznych opinii. Mam nadzieję, że fakt zorganizowania spotkania w waszym Hotelu jest spowodowany po prostu brakiem informacji, kto tak naprawdę stoi za Ruchem Narodowym. Mam nadzieję, że odwołają Państwo to spotkanie i nigdy więcej nie pozwolą, żeby na ich terenie odbywały się imprezy sygnowane przez faszystów. Próby organizacji takich spotkań odbywały się w całej Polsce, w wielu miastach, po otrzymaniu dokładnych informacji kto tak naprawdę stoi za organizacją takich "imprez" zostały one odwołane. Mam nadzieję, że tak samo stanie się w tym przypadku – pisze w liście do hotelu i lokalnych mediów internauta D.C. - Spotkanie z jednym z twórców Ruchu Narodowego "dziwnym trafem" zbiega się ze wzmożoną aktywnością olsztyńskich faszystów, którą można zauważyć na murach budynków w naszym mieście. Od lat nie było w nim tylu rasistowskich, faszystowskich napisów i swastyk. ONR (który jeszcze raz podkreślę, jest jedną z głównych organizacji budujących tzw. Ruch Narodowy) pojawił się także w Olsztynie. Dosłownie kilka dni temu, jego członkowie wrzucili do internetu film na którym widać jak kradną i niszczą flagi UE powieszone na terenie kampusu UWM – dodaje D.C.
Odpowiedź hotelu ''Wileńskiego'' była jedna – szef hotelu stwierdził, że został wprowadzony w błąd przez organizatora spotkania i dlatego też postanowił odmówić wcześniej opłaconą salę. Szef hotelu nie ukrywał, że otrzymał telefoniczne i mailowe ostrzeżenia przed tym spotkaniem.
Organizatorzy spotkania byli oburzeni zachowaniem szefa hotelu. Utrzymują, że spotkanie miało odbyć się w związku z 70 rocznicą Rzezi Wołyńskiej i to wydarzenie miało być głównym tematem. Spotkanie w Olsztynie odbyło się w pełnym spokoju w innym miejscu.
- Olsztynowi dziękuję za bardzo ciepłe przyjęcie. Miejscowemu lewactwu, które heroicznie usiłowało nie dopuścić do spotkania gratuluję determinacji, a zarazem ubolewam nad nieskutecznością - informuje na swoim fanpage'u Winnicki.
Jak oceniacie tę sytuację?
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz