Dziś jest: 18.04.2024
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy
Data dodania: 2019-10-01 17:00
Ostatnia aktualizacja 2019-10-02 09:12

Cezary Kapłon

W tym roku do seminarium w Olsztynie przyszedł tylko... jeden kandydat

W tym roku do seminarium w Olsztynie przyszedł tylko... jeden kandydat
W tym roku do Wyższego Seminarium Duchownego w Olsztynie przyszedł tylko jeden kandydat

Do Wyższego Seminarium Duchownego przystąpiła jedna osoba – i to w drugiej, wrześniowej rekrutacji. Jednak władze Hosianum podkreślają, że nieważna jest ilość a jakość.

reklama

W sierpniu w artykule pt. Nikt nie chce zostać księdzem? Do olsztyńskiego seminarium nie zapisał się żaden kandydat pisaliśmy o tym, że mimo braku chętnych w pierwszej rekrutacji, władze uczelni mają nadzieję, że ktoś zapisze się w drugiej.

Tak też się stało. Jak się okazuje młody mężczyzna ma bardzo pochlebną opinię wśród olsztyńskich duchownych.

Kleryk roku I jest tegorocznym maturzystą, który dostał się również na prawo. Jest osobą aktywnie działającą w różnych parafiach, z czego dumni są księża – powiedział w rozmowie z nami ks. Wojciech Kotowicz, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Olsztynie.

Dodał, że po wojnie nie było takiego przypadku, żeby w danym roku nikt nie przyszedł do seminarium. Za czasów, gdy papieżem był Jan Paweł II, do Hosianum zapisywało się nawet kilkunastu kandydatów na duchownych, jednak później ich liczba zaczęła maleć, chociaż analizując ostatnie lata, można zauważyć pewną sinusoidę.

Jeden zapisał się w tym roku, w poprzednim było trzech, w 2017 roku 10, rok wcześniej trzech, a w 2015 – 11. Z jednego też jesteśmy zadowoleni. Liczy się to, co ma w sercu – dodał ks. Wojciech Kotowicz.

Pierwszoroczniak będzie uczył się na Wydziale Teologicznym, natomiast w seminarium otrzyma duchowe wsparcie.

Komentarze (17)

Dodaj swój komentarz

  • Iza Kuna 2020-02-14 15:19:53 149.156.*.*
    To ten Robert Wójtowicz miał w końcu tą dziewczynę czy nie miał? Czy ksiądz który reaguje podwyższonym tętnem przy pytaniach o homoseksualizm i jest podejrzany o zabicie Roberta jest jedyną osobą która wiedziala, że Robert "ma" dziewczynę? Czy ktoś mataczy jeszcze w ten sam sposób? Amen.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 2
  • Reeza 2019-10-02 23:02:33 83.9.*.*
    Jakie teorie spiskowe, agenci, czerwoni, sabotazysci. A prawda taka że Kościół miał mnóstwo okazji do wyjścia z twarzą ze skandali pedofilskich, a woleli pokazać jak butni i zafufani są. Co do historii to może cofniemy się dalej, do krucjat, templariuszy, i płatnych odpustow. Dzisiaj rozwodnik ma w kościele przesrane, a kiedyś król Francji za kasę taki rozwód kupował i śmiał się wszystkimi w twarz. Kasa, kasa, kasa, ale udawajmy że jest inaczej jak potulne owieczki.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 8
  • Dumny katol 2019-10-02 19:11:47 108.59.*.*
    Brawo! Nie ilość a jakość. Macie "być solą ziemi", a soli dla smaku nie potrzeba dużo, wystarczy żeby była dobra, niezwietrzała. Kościół sobie poradzi - przetrwał 2000 lat, nie takie kryzysy i rewolucje - przeżyje i tych psioczących antyklerykałów z bólem tylnej części ciała.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 6
  • gorszy sort 2019-10-02 17:56:48 89.228.*.*
    O jednego za dużo.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 6
  • mm2 2019-10-02 14:25:33 79.184.*.*
    ja to chyba bym swojemu dzieciakowi raz dwa wybił z głowy taki pomysł. Dla mnie to byłby wstyd jakby został księdzem
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 23
  • d 2019-10-02 13:48:57 188.146.*.*
    Kościoł to dobry biznes. Warto iść na duchownego dla kasy.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 12 13
  • Historyk 2019-10-02 01:17:26 192.40.*.*
    Dokładnie, nie ilość a jakość. Wystarczy, że w czasach czerwonego reżimu, z misją zniszczenia od wewnątrz, przeniknęło w polskie struktury kościelne kilka tysięcy komunistycznych agentów, niektórzy z nich zostali nawet wyświęceni na kapłanów, pojawiły się też przypadki nawróceń. W sumie ok. 10% ówczesnego duchowieństwa dało się zwerbować i stało zakładnikami według klucza słabości "korek, worek, rozporek". Niestety kościół w duchu 'nadstawiania drugiego policzka' nie dopuścił do lustracji w swoich szeregach po 1989 r. i nie oczyścił się z czerwonych degeneratów. Właśnie wielu z tych agentów stoi do dziś za skandalami pedofilskimi. Co ciekawe - Sekielski w klerze nawet nie wspomniał o agenturalnej przeszłości dwóch księży, o których opowiadał film - a szkoda, bo to wątki bardzo istotne.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 24 7
  • Ryszard Ochódzki 2019-10-01 21:59:12 83.6.*.*
    Czy instytucja kościelna widzi w tym swoją winę, czy ich zdaniem to wina ludzi, że nie chcą iść do seminarium? Spotkać można bardzo wielu pozytywnych księży, zaangażowanych, motywujących, otwartych na ludzi i zmiany, ale instytucja kościelna jest sama w sobie instytucją, w moim odczuciu, mroczną, obłudną, pozbawioną zasad, o których mowa w Piśmie Świętym.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 17 12
  • Inkwizytor 2019-10-01 17:48:23 88.156.*.*
    Co musi mieć w głowie młody człowiek który zapisuje się do seminarium? Czy to aż taki oportunista? Jak można udawać że się nie słyszało o systemowej pedofilii w kościele, upadku moralnym, słowach jedraszewskiego które z chrześcijańską miłością nie mają nic wspólnego. Na co ten młody człowiek liczy? Czy po prostu chce być takim samym zakłamanym obłudnikiem jak wszyscy oni?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 20 18

www.autoczescionline24.pl