Dziś jest: 19.05.2024
Imieniny: Celestyna, Iwa, Piotra
Data dodania: 2023-07-23 19:15
Ostatnia aktualizacja 2023-07-24 08:32

Mateusz Sikorski

Tąpnięcie w branży OZE. Olsztyński potentat upada mimo setek klientów

Tąpnięcie w branży OZE. Olsztyński potentat upada mimo setek klientów
Dlaczego upadła olsztyńska firma z branży OZE?
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

W ciągu ostatniego roku coraz bardziej wzrosły rachunki za prąd. Przyczyniająca się do sytuacji inflacja oraz braki węgla zmusiły do szukania innych rozwiązań. Najpopularniejszym z nich wydawała się być fotowoltaika, Mimo tego nawet w tej branży pojawia się duży problem - co widać na przykładzie olsztyńskiej firmy OZE Projekt. Mająca za sobą dziesiątki tysięcy zamontowanych paneli i tysiące inwestycji, spółka w marcu tego roku zgłosiła do sądu wniosek o rozpoczęcie postępowania o upadłości. Dlaczego?

reklama

"Służymy pomocą na każdym etapie planowania i realizacji inwestycji w zieloną energię" - czytamy w zakładce "O nas" na stronie OZE Projekt. Oprócz montażu paneli fotowoltaicznych zajmowała się także rekuperacją, magazynami energii, stacjami ładowania pojazdów, klimatyzacjami i pompami ciepła. To właśnie te ostatnie (wraz z panelami) były jednak główną osią działania. 

Na stronie podane są inwestycje, których liczba do marca 2023 przekraczała dwa tysiące. Firma chwaliła się także 52 tysiącami zamontowanych paneli fotowoltaicznych. "Gdyby ułożyć 15 tysięcy paneli, jeden na drugim, miałyby wysokość 265 Big Benów!" - możemy przeczytać. Niestety, nawet taka ilość zamontowanego sprzętu nie pomogła firmie. 

Jak widać, spółka OZE Projekt nie mogła narzekać na brak pracy. Może więc to spadająca jakość, a przez to niższa liczba klientów jest powodem problemów? Ponownie nietrafiony powód wniesienia o rozpoczęcie procesu upadłościowego. Opinie na stronie na Facebooku firmy są w dużej większości pozytywne. Klienci polecali ją ze względu na profesjonalność, obsługę klienta i oszczędność na prądzie. Pojawiają się wśród nich "rodzynki", które dostarczają interesujących zarzutów wobec spółki. Z tej strony kilkoro klientów gani OZE Projekt za "niekompetencję", głównie w sprawach obiecywanych przez przedstawicieli dotacji, które nie doszły do skutku. 

Mimo tych negatywów eksperci chwalili firmę, jako posiadającą jedną z najlepszych ofert, świetnego stosunku jakości do ceny oraz bezproblemowego montażu instalacji. Niestety, nawet tak dobrze radząca sobie firma może mieć problemy - co stało się ewidentne po wniesieniu pod koniec marca 2023 roku wniosku o rozpoczęcie postępowania o ogłoszenie upadłości przedsiębiorstwa. 

W rozmowie z portalem Olsztyn.com.pl prezes spółki, Paweł Zabielski, podał trzy główne powody problemów OZE Projekt. Najważniejszym z nich jest sytuacja gospodarcza. Rosnąca od końca 2021 roku inflacja wraz ze spowodowanym wojną na Ukrainie wzrostem cen towarów i usług przyczynia się do  tego, że ludzie coraz rzadziej decydują się na instalację paneli fotowoltaicznych czy pomp ciepła - nie są to rzeczy pierwszej potrzeby. 

Drugim miała być zmiana ustawy o OZE. W kwietniu 2022 roku system bilansowania rocznego (odpust), zakładający, że właściciel instalacji może odebrać część wprowadzonej do sieci energii, został zastąpiony przez net-billing. Według tego systemu, wprowadzana do sieci energia będzie rozliczana ze sprzedawcą związanym lub wybranym według wartości rynkowej. Następnie właściciel instalacji może odkupić energię - po cenie wyższej niż sprzedaż. Sprawiło to, że wiele osób zrezygnowało z planów założenia instalacji fotowoltaicznych. 

Trzecim i powodem "upadku" firmy, jest brak pieniędzy za inwestycje. Według Zabielskiego pojawiały się osoby, które podpisywały umowy, miały zamontowane panele, jednak nie zapłaciły. W czasach, gdy rosną ceny, taka praktyka jest szczególnie szkodliwa dla przedsiębiorców. Jednocześnie Zabielski podkreśla, że proces upadłościowy nie jest równoznaczny z upadłością przedsiębiorstwa. 

Galeria

Komentarze (86)

Dodaj swój komentarz

  • Tak to się kończy 2023-07-23 22:29:28 46.205.*.*
    A ja polecam instalacje fotowoltaiczne od sprawdzonych elektryków, którzy od lat działają na rynku i nie wyrośli jak grzyby po deszczu podczas rozwoju OZE. Ilu to piekarzy, murarzy, malarzy zaczęło montować "fotowoltanike", bo można było zarobić, ale z jakością montażu to była tragedia. Wiele instalacji jest bez podstawowej dokumentacji powykonawczej takiej jak protokoły odbioru, pomiary, schematy, deklaracje, karty katalogowe. U mnie instalacje fotowoltaiczną wykonywał elektryk z krwi i kości, który działa na rynku bodajże od 15 lat lat i pozostawił cały segregator dokumentacji. Mój sąsiad miał poważnie uszkodzoną instalację fotowoltaiczną, ale było już po rękojmi instalatora, z resztą on nigdy nie odbierał telefonów. Sąsiad zgłosił problem do firmy ubezpieczeniowej, przyjechał rzeczoznawca, poprosił o dokumentację powykonawczą i sąsiad zrobił oczy! Oczywiście jej nie miał, rzeczoznawca zrobił tylko jakieś zdjęcia i kilka dni później dostał list od ubezpieczyciela, że w związku z brakiem dokumentacji powykonawczej roszczenie nie może być zrealizowane.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 4
  • Teresa 2023-07-23 21:46:04 95.160.*.*
    "(...) pojawiały się osoby, które podpisywały umowy, miały zamontowane panele, jednak nie zapłaciły." — — Czy nie można było wynająć jakiejś firmy windykacyjnej, która pomogłaby w takich sytuacjach odzyskać pieniążki od takich cwanych klientów?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 11 2
  • takitam 2023-07-23 21:41:10 195.136.*.*
    "Skoro na brak pracy OZE Projekt nie mogło narzekać, może problemem był brak klientów?" W filmach Barei jest podobny klimat.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 12 1
  • Zenek 2023-07-23 21:00:35 88.156.*.*
    Dziwne to naprawdę. Skoro było tak dobrze, do dlaczego jest tak źle. Jakoś nie bardzo widzę wyjaśnienie problemów. 52 tysiące paneli to ok 6 tysięcy detalistów! Liczę średnio 8 paneli dla detalisty. Chyba jakieś zyski miała firma, bo takiej ilości nie montuje się w pół roku, ba nawet w 2 lata! Czyżby zyski coś zjadało? Powiem inaczej pracowałem w firmie z materiałami budowlanymi w okresie gdy mieliśmy wejść do Unii. Zmiana stawek VAT z 7% na 15 wywołała lawinę sprzedaży. Firma w ciągu miesiąca zarobiła na czysto ponad 2 miliony. I mogła naprawdę mnóstwo spraw rozwiązać. Niestety - nie wiemy dokładnie co nastąpiło, zaś chodziły plotki, że prezesuncio "pociągnął" około miliona na wyłącznie własne potrzeby. W każdym razie firma ryła, ryła i zaryła po kolejnych 9 latach w glebę. Taka była polityka. Nie mówię, że tak musiało być i teraz. Wskazuję jedynie, że powody różnych trudności bywają naprawdę zaskakujące.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 18 2
  • StadionDlaStomilu 2023-07-23 20:19:25 2a01:11cf:4008:*
    Energia ze słońca w kraju, gdzie pół roku to zima, a siedzimy na węglu. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo że o pieniądze dla niemców za patenty.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 19 37
  • Janusz Pisiewicz 2023-07-23 19:55:38 95.160.*.*
    Tiiiiiiaaaaaa... Komuś przeszkadzały wiatraki. Teraz przeszkadzają panele, Towarzysze i Towarzyszki.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 5
  • Andrzej 2023-07-23 19:48:21 95.160.*.*
    I pomyśleć, że jeszcze niedawno na OLX były ich ogłoszenia pracy o treści, że w związku z dynamicznym rozwojem poszukują osób na stanowisko takie, a takie. Wychodzi na to, że wspominany dynamizm jest pojęciem względnym.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 26 0
  • jok 2023-07-23 19:39:02 95.160.*.*
    Zapewne zwykły manewr księgowy.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 17 1

www.autoczescionline24.pl